Wypoczyn w Jastarni - lato 2024 cz.1

Nikogo z pewnością nie dziwi fakt, że znowu wypoczywam w Jastarni. Jest to moje drugie, po domu rodzinnym, miejsce na ziemi. I tak, zamierzam przyjeżdżać tu, ile się da.

To pewnie niektórych dziwi, bo przecież jestem wiercipiętą i wciąż gdzieś bywam, jeżdżę.

 A tu proszę, 26 lat mija, a ja ciagle wracam do Jastarni. Czasami nawet dwa razy w roku. I nie jestem w tym odosobniona. Znam p. Andrzeja, który bywa tu już ponad 30 lat. Wśród moich znajomych są osoby, które też złapały to coś z Jastarni i przyjeżdżają  po 4, 6 czy 10 razy. A o rodzince już nawet nie wspomnę.

Ale co mnie tu trzyma?

Ludzie. Tu gdzie mieszkam są wspaniali ludzie. Inaczej już dawno zmieniłabym miejsce do spędzania wakacji. Po drugie, lubię to miasteczko, jest tu ładnie, przyjemnie i tu gdzie mieszkam, cicho. 

Pogoda. Zawsze zmienna. Czasem słońce czasem deszcz, czasem tropiki, a innym razem Alaska. Też to lubię.

Kocham Bałtyk i plażę w Jastarni i Zatokę i wszystko.

I ostatnie, dla mnie najważniejsze. Ja tu odpoczywam. Odpoczywam od pędu, od wiercenia się, od codzienności i powinności. To są moje jedyne 3 tygodnie w roku, kiedy nigdzie się nie ruszam. No, może do Juraty. W tym roku jeszcze ani razu tam nie poszłam. W życiu byście nie uwierzyli w to, ile ja mogę leżeć i się nie ruszać. Aktualnie też leżę, ale tym razem z racji tego, że za oknem szaleje burza i leje deszcz, dlatego leżę na łóżku i piszę ten post.

Jestem tu już ponad tydzień, ale dopiero dzisiaj doszłam do wniosku, że zaczęłam odpoczywać tak na serio. Dlaczego? Dlatego, że założyłam spodnie tył na przód i poszłam w miasto😆🤣. Na szczęście to były luźne i sportowe, więc pewnie nikt nie zauważył różnicy. Ja czułam, że jest coś nie tak z kieszeniami, ale nie wnikałam co? Dopiero potem odkryłam tę tajemnicę😁

I już zupełnie na koniec. Jestem głównie w trybie samolotowym, więc ciężko się ze mną skontaktować. A na sms i telefony mogę odpowiadać nawet z kilkudniowym opóźniem. Bo ja odpoczywam.

A poza tym i tak Internet tu kiepsko działa. I super😀

Jest mi dobrze😁

Ps. Było oberwanie chmury. Zalało dom. Spisaliśmy( misszkańcy i goście) się na medal. Ale ledwo zipię🥴