Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2019

BOŻE NARODZENIE

Wtedy: - podróż do Betlejem - tłok - ścisk - zapchane gospody - kłótnie - narzekanie - ciekawscy pasterze - Egzotyczni Mędrcy zagubieni w mieście - kolejki w urzędzie spisu ludności - Herod zazdrosny o swoją władzę - brak miejsca na nocleg - nie ma gdzie zaparkować osła - Stajenka ze zwierzętami - Gwiazda na niebie - Żłóbek? Teraz: - zakupy - sprzątanie - gotowanie - lista gości - karp - choinka - opłatek - pierogi - Mikołaj - prezenty - kolędowanie - brak śniegu - świąteczne piosenki w radio - Kevin sam w domu - drożyzna w sklepach - brak miejsc parkingowych przy supermarketach - tłok - świąteczne ozdoby od 03 listopada - magia świąt - kłótnie - zmęczenie - zjazdy rodzinne - miliony smsów i wiadomości na massengerze z cyklu – wyślij do wielu - pocztówki z choinką, bombkami, mikołajem i elfami. - Pasterka? I świat zatrząsł się w posadach. Tak mocno, że trudno jest to zauważyć. Bo przecież to...

Moje wypociny na innych stronach internetowych

Obraz
Poniżej podaje link do mojego felietonu dla Magazynu Dzielna Matka. Polecam nie tylko moje wypociny, ale i przeczytanie innych artykułów. Uważam, że warto. A może ktoś znajdzie tam odpowiedzi na swoje pytania? Link do magazynu jest umieszczony na stałe w prawym górnym rogu strony. Polecam http://magazyn-dzielnamatka.org/ja-was-postawie-do-pionu/?fbclid=IwAR1_ovSg_Zllt_1MGqFixMbHe2KC1qBPe4BInMepiN_X2xP9Aq6xecCZOzI

W komunikacji

Obraz
Tramwaje są cudowne, a jazda nimi daje niezapomniane przeżycia, zwłaszcza w godzinach szczytu, kiedy wnętrze jest po brzegi wypchane ludźmi. Nie chodzi o to, że nie mam czym oddychać, chociaż to prawda. Chodzi o raptowne hamowanie i to, co się przy tym dzieje. Wszyscy zaczynają poruszać się w rytm piosenki: - Caaaaałaaaaa sala tańczy z nami, tańcząc walca, walczyka parami... I każdy pasażer łapie się pierwszej lepszej rzeczy z brzegu, czyli sąsiada. I co najdziwniejsze? Okazuje się, że mimo ścisku wszyscy mamy jeszcze dość miejsca, żeby zrobić dwa kroki w rytm hamowania. Osobiście tego doświadczyła i dodatkowo ratowałam pana przed upadkiem, a drugi raz trzymałam dziewczynę pod rękę, żebym ani ja, ani ona nie upadły.  Po szoku i panice następują wśród pasażerów ogólne przeprosiny, chociaż to motorniczy wstrząsnął gwałtownie naszym życiem. A potem, jak gdyby nigdy nic, wszystko wraca do normy. Nikt na siebie nie patrzy, nawet nikt nie krzyczy: - Kto ci dał prawo jazdy, ...

Kompilacja zdarzeń z mojego życia

Obraz
Wariackie papiery Mam wrażenie, że ja nie umiem inaczej żyć niż na wariackich papierach. Wciąż coś robię, biegam gdzieś, wracam lub wyruszam, a to wszystko zapinam na ostatni guzik wtedy, gdy wydaje mi się, że nic się nie uda. Dlatego bardzo zaskoczyłam samą siebie, że dokumenty wyjazdu do Lwowa miałam przygotowane dużo wcześniej. To jakiś wyjątek od reguły. Za to w innych dziedzinach bez zmian. Pytania do konkursu robiłam wczoraj, a dziś tylko dzięki dobroci E. mam je na czas. Przygotowuję swoją  część na warsztaty dla Fundacji Dzielna Matka, a tu nie ma tuszu w drukarce. W sobotę mam wigilię fundacyjną, a ja w proszku. Prezenty jeszcze nie spakowane, nie wiem, co i ile czego mam, a na dodatek wciąż zapominam, że mam mieć prelekcje. Pędzę na złamanie karku i usiłuję posklejać rwące się nici. Przy okazji nie wiem gdzie mam klucz od zaplecza, zgubiłam igłę, którą pożyczyła mi koleżanka, no i zerwał mi się pasek od torebki. Dodatkowo walczę z zaziębieniem i jedyne na co mam ochotę...

Wigilijne spotkanie Fundacji Dzielna Matka

Obraz
Fot. Fundacja Dzielna Matka W tym roku nasze spotkanie odbyło się już siódmego grudnia. Pogoda   nam nie dopisała było, zimno, deszczowo i wietrznie. Niby nic takiego, ale część atrakcji miała się odbyć w stajni (nie ogrzewanej) i na zewnątrz.   Może Was dziwić, że piszę o stajni, ale już wyjaśniam. Tym razem miejscem wigilijnego spotkania była Stajnia „Klucz” w Skrzeszewie.  Pani Prezes Fundacji Dzielna Matka Fot. Fundacja Dzielna Matka Z tym, że czym innym jest rajd, gdzie większość czasu spędzaliśmy na powietrzu, a czym innym spotkanie przy stole, w jadalni usytuowanej nad stajniami. Wszędzie konie, siano, psy i koty. Miejsce wymarzone dla takiego alergika, jak ja. Ale   z Bożą pomocą, jakoś udało mi się wytrzymać. Dostałam nawet maseczkę na twarz, żeby alergeny mnie nie atakowały. Zaatakowały mi głównie oczy. Miałam wrażenie, że mi ktoś jeździ po gałkach ocznych nitką. Ale myślałam, że będzie gorzej. Żeby...

Warsztaty w Fundacji Dzielna Matka

Obraz
Co można robić w piątkowy wieczór? Odpoczywać po pracy, oglądać seriale, objadać się popcornem, jak kto woli. Można też wybrać się na warsztaty dla osób niepełnosprawnych i dobrze się na nich bawić. Ale od początku. Zadzwoniła do mnie prezeska fundacji, Vanessa i zapytała, czy będę miała czas i czy mogę przygotować zajęcia dla podopiecznych fundacji. Powiedziałam, że owszem, mam, mogę i będę. To tak w skrócie. Tematem przewodnim były Święta Bożego Narodzenia i wszystko, co jest z nimi związane. Podrapałam się w głowę i pomyślałam sobie. - Kurcze, różni są ci nasi podopieczni. Jedni mocno niepełnosprawni psychicznie i ruchowo, inni całkiem dorośli. Jak to wszystko pogodzić, żeby wszystkim dogodzić? Nie mogłam też zapomnieć o rodzicach i rodzeństwie, im też trzeba zająć czas. Dodatkowo ograniczało nas miejsce. Spotkaliśmy się w jabłonowskiej knajpie „Patriotka”. Nota bene, bardzo fajny lokal, z tym, że nie wszystko, co sobie wymyśliłam mogłam tam zrealizować. Na...

Lubić siebie - ciąg dalszy przemyśleń

Obraz
Tekst subiektywny, nie musisz się z nim zgadzać.:) Wiem, że był post o lubieniu siebie, ale dzisiaj skupię się na konkretach. A właściwie na częściach ciała, które często są powodem smutku i brakiem radości z tego, jakim się jest. Czemu bohaterkami dla nas są kobiety, które mówią - zapracowałam na moje zmarszczki, one mnie definiują, mówią kim byłam i kim jestem. Łoooooł, ale odważna, publicznie przyznać się do starości, to jest coś, szacun! Ja bym tak nie mogła. A dlaczego byś nie mogła? Nie patrz na moje dłonie, są stare. Mam zmarszczki wokół oczu, najwyższy czas zacząć się ostrzykiwać. Moja stopa jest o numer za duża, nikomu jej nie pokazuję. Zwisają mi cycki i marszczy się dekolt. Noszę apaszki, bo mam starą szyję. I tak dalej i tak dalej. Gdyby to było tylko takie tam gadanie, to bym nie podjęła tego wątku. Sama gderam, że robią mi się brzydkie zmarszczki wokół ust i czasami wyobrażam sobie botoks na ich zlikwidowanie. Ale kończę w momencie odejści...

Zadowolenie z siebie

Obraz
Uwaga! Wpis subiektywny, nie ma na celu nikogo obrażać. Są to moje skojarzenia i wcale się nie upieram, że mam rację. Co za czasy, brzmię jak ulotka w  reklamach leków. W razie problemów skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą. Miałam dać tytuł samoakceptacja, ale mam wrażenie, że tego słowa używają przede wszystkim osoby, które mają z nią problem. To znaczy nie mają problemu, tylko nie akceptują samych siebie. Słowo to kojarzy mi się ze szkoleniami i poradnikami pod tytułem "Wiem kim jestem", "Droga do samodoskonalenia" itp. Uważam również, że osoba, która naprawdę akceptuje siebie jest po prostu zadowolona z życia i już. Samoakceptacja brzmi dla mnie, jak nakaz lub przymus, żeby być w niej w stu procentach, bez odstępstw, być perfekcyjnym. Zdecydowanie wolę zadowolenie z siebie, ponieważ pozwala mi być również z siebie niezadowolonym. Wiem, że samoakceptacja i zadowolenie z siebie to jest, to samo, ale dla mnie inaczej brzmi. Kiedy zrobię głupotę, jes...

Lwów- Winniki - pisane na bieżąco, wklejone po powrocie

Obraz
     Herb Lwowa                                             Herb Winnik  Moja szkoła bierze udział w wymianie międzynarodowej ze szkołą na Ukrainie. W odróżnieniu do niemieckiego projektu wymiany młodzieży, wszystko idzie błyskawicznie, obie strony są chętne do współpracy i nawet biurokracja nie jest w stanie nam tego obrzydzić. W październiku pojechała pierwsza tura, a teraz druga ze mną na czele. Dosłownie, jestem kierownikiem wycieczki. To żaden zaszczyt tylko duża odpowiedzialność za wszystko.  Piszę to tylko jako wstęp, żebyście wiedzieli, czemu w tygodniu pracy pojechałam do Winnik i Lwowa. Plusem tego typu wyjazdów jest to, że grupy są małe i przede wszystkim zainteresowane tematem. A ów dotyczy matematyki. No tak, skąd ja i matematyka? Ano tak wyszło. Postacią przewodnią jest Stefan Banach, polski wybitny naukowiec, o którym w...