I jak tu mieć dobry humor
Kurczę. Nie dość, że są upały, które pozbawiają sił, to jeszcze z rana zaaplikowałam sobie dawkę negatywnych tytułów z jednego z popularnych portali internetowych (a nie jestem w najlepszym humorze). Pomyślałam sobie, że może znajdę coś ciekawego. No i znalazłam, tragedie, masakry i wieszczenie rychłego końca, końców, końca. Ja naprawdę przestaję się dziwić, że Polacy są nabuzowani po kokardkę i kłócą się o byle pierdoły. Ale jak tu być spokojnym, skoro w TV, w Internecie i radio wciąż dostajemy negatywne informacje. Nie mówię tu o wojnie w Ukrainie czy pandemii, to są rzeczy bardzo ważne i dobrze, że się o nich pisze. Ja mówię o tematach społecznych, kulturalnych czy ciekawostkowych. Wszystko musi szokować, przerażać i wywoływać oburzenie. Tematy są podawane od razu z opinią i przepisem na to, co mamy myśleć i niestety wiele osób się na to łapie. Ja łapię się na tym, że się wkurzam na to, że mam narzuconego gotowca. Ja rozumiem felietony, które są subiektywnym spojrzeniem n...