Wakacje, urlopy, spędzanie czasu wolnego na przełomie XIX i XX wieku Część 3 – Góry, morze i uzdrowiska na ziemiach polskich


Tatry były zamieszkane od dawna, samo Zakopane zostało założone za czasów Stefana Batorego w XVI wieku. Dla górali nie miały tajemnic, ale dla zwykłych ceprów były, jak odkrywanie Ameryki. W XIX wieku wielu badaczy naukowych i podróżników obrało sobie ten kierunek, który w przyszłości rozwinął się w ruch taterników. Już na samym początku tego stulecia Stanisław Staszic zdobywał pierwsze szczyty - 1802-1805- Kołowy Szczyt, Sławkowski Szczyt, Łomnica, a za nim poszli inni: Eugeniusz Janota ( 1867 Świnica i Kozi Wierch)  i Józef Stolarczyk. (1867 Baranie Rogi ). Góry przyciągały nie tylko naukowców i wielbicieli ryzykownych wypraw, ale i zwykłych wczasowiczów, którzy zaczęli tłumnie odwiedzać Tatry i Zakopane, do którego dociągnięto pod koniec XIX wieku linię kolejową. Tutaj znajdowały się uzdrowiska, zwłaszcza dla osób chorych na gruźlicę. Wielu wczasowiczów wracało, a ci bogatsi budowali swoje wille.  Na przykład warszawski lekarz Tytus Chałubiński (taternik) do tego stopnia pokochał Zakopane i Tatry, że przeniósł  się tu na stałe. Innymi znanymi postaciami, które zamieszkały w tej miejscowości byli: Helena Modrzejewska, Henryk Sienkiewicz czy Stanisław Witkiewicz. W chodzeniu po górach i odkrywaniu ich tajemnic pomagali sami górale, którzy dzięki temu znaleźli nowe źródło zarobku. Do najsłynniejszych przewodników należał Sabała. Najpierw był kłusownikiem, brał udział w powstaniu chochołowskim (1846 przeciw Austriakom), za co został osadzony w więzieniu. Potem zajął się gawędziarstwem i muzyką, a na koniec stał się przewodnikiem.



Tytus Chałubiński

















Sabała

Innym rodzajem wczasów były uzdrowiska, do których jeżdżono podreperować zdrowie, zażywać świeżego powietrza, czy pić mineralizowaną wodę.
Były to m.in. wspomniane przeze mnie we wcześniejszym wpisie Cieplice, ale też, znany nam do dziś Ciechocinek, Duszniki, Krynica, Szczawnica, Polnica czy Nałęczów. W tym ostatnim bywali, Bolesław Prus, Stefan Żeromski oraz Henryk Sienkiewicz. Za to do Duszników jeździł  Fryderyk Szopen który, jak wiemy miał słabe płuca. Krynicę rozsławił Józef Dietl, który był balneologiem, czyli specem od leczenia za pomocom różnego rodzaju wód. Może ktoś z Was teraz uśmiecha się pod nosem i myśli sobie, że to była taka tylko moda rodem z XIX wieku. Ale byłam osobiście w Polanicy (co prawda nie w uzdrowisku a z młodzieżą na wyjeździe językowym) i próbowałam tych wód. Okazało się, że nie można sobie ich, ot tak pić. To znaczy można, ale na własne ryzyko. Miały różny skład i osoby z konkretnymi schorzeniami nie mogły korzystać ze wszystkich jej rodzajów. Ja, jako osoba prawie zdrowa piłam cokolwiekJ.





























Powyższe zdjęcia - Polanica

Nad morzem też były uzdrowiska, chociażby znany nam Sopot, gdzie zaczęto prowadzić zakłady kąpielowe. Pierwszy budynek przy plaży z wannami postawił Carl Christopher Wagner, ale to nie on je rozsławił, a doktor Jean Georg Haffner, który w 1823 roku wybudował pierwsze, profesjonalne Zakłady Kąpielowe. W Sopocie nie mogło również zabraknąć mola, które w wersji początkowej było 63 metrowym pomostem, które dopiero w 1928 zyskało dzisiejsze 512 metrów. Sławni ludzie z pierwszych stron gazet jeździli również do Juraty. Do dziś możemy podziwiać tam zabudowę z czasów dwudziestolecia międzywojennego. Nad morzem można było spotkać Magdalenę Samozwaniec, Eugeniusza Bodo oraz prezydenta Polski, Ignacego Mościckiego. 




Sopot














Ignacy Mościcki

To tyle jeśli chodzi o miejsca odwiedzane przez Polaków w XIX i na początku XX wieku.
W następnym odcinku będzie trochę o wypoczynku nad wodą i kostiumach kąpielowych.
Zapraszam:)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka