Wyprawa do Płocka

 


Listopad, to nie jest miesiąc kojarzony z wycieczkami krajoznawczymi, ale mnie i moim koleżankom, to nie przeszkadza. Listopad, to wręcz idealny miesiąc na zwiedzanie, ponieważ jest mało turystów, muzea nie są przepełnione, w kawiarniach nie trzeba czekać na stolik i istnieje mała szansa na mistrzów drugiego planu, jeśli chodzi o zdjęcia. Nie mniej jednak aura dzisiaj poskąpiła słońca, dlatego zdjęcia z plenerów są dość ponure. Ale najważniejsze, że nam humor dopisywał i aura nam w tym nie przeszkadzała.

W drodze do Płocka wstąpiłyśmy na chwilę do Czerwińska, żeby podziwiać jedną z nielicznych świątyń romańskich na Mazowszu. Nie mam za bardzo zdjęć z wnętrza, ponieważ trafiłyśmy na Mszę Świętą, więc nie można było zwiedzać. Za to na zewnątrz widzicie kamienne mury i romańskie wieże. Wejście jest już przerobione na gotyckie. Jako ciekawostkę dodam, że to tutaj Władysław Jagiełło przerzucił wojska specjalnym mostem przez Wisłę i ruszył na spotkanie Krzyżaków w 1410 roku. 







Potem wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłyśmy do Płocka. Z racji tego, że nie była to wycieczka polegająca na obejrzeniu wszystkiego, co to miasto oferuje (a oferuje bardzo dużo), ograniczyłyśmy się do kilku punktów. Przede wszystkim chciałam zabrać dziewczyny do muzeum secesji, wchodzącego w skład muzeum mazowieckiego w Płocku. Secesja, to sztuka przełomu XIX i XX wieku, inspirowana dalekim orientem (Japonia). Możemy podziwiać misternie zdobione filiżanki, lampy czy figurki, które zachwycają dbałością o szczegóły i oczywiście motywami roślinnymi i zwierzęcymi. Podziwiałyśmy również meble i dekoracje tej epoki. Potem zostałyśmy skierowane do zwiedzania wystawy Art deco, gdzie podziwiałyśmy sztukę lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku, ale i tej z czasów PRL-u również. Nie będę się bardzo rozpisywać, popatrzcie sobie na zdjęcia.

SECESJA



Sekretarzyk 

Spluwaczka

Sypialnia

Zwróćcie uwagę na misterne rzeźbienie drzwi

pokój dziecięcy






Zegarek

Brosza z kości słoniowej

Zegarek

Dziewczyny w holu głównym

ART DECO






Kuchnia ceramiczna

Po wędrówce przez muzea zrobiłyśmy sobie krótką przerwę na kawę, herbatę i ciastko.

 


Najważniejszym punktem było obejrzenie katedry w Płocku, która została wybudowana w stylu romańskim, ale rozbudowana w stylu gotyckim (wieże). Wnętrze, jest jak najbardziej romańskie. Przepraszam za niewyraźnie zdjęcia, ale nie chciałam przeszkadzać modlącym się to raz, a dwa mam trzaśnięty aparat i przez to źle znosi światło.

 




Nagrobek Władysława Hermana i Bolesława Krzywoustego


Na sam koniec zeszłyśmy ze skarpy nad Wisłę i przeszłyśmy się molem podziwiając panoramę Płocka i Wisły. Tak naprawdę, to gadałyśmy, jak najęte (a raczej ja gadałam), o historii Mazowsza i o pieśniach patriotycznych. Ale rzuciłyśmy okiem na okolice. Jak pisałam wyżej, aura nie sprzyjała ładnym zdjęciom, ale jak najbardziej sprzyjała spacerowi i zwiedzaniu.

 

Widok na skarpę

Coś tam gadam o Władysławie Hermanie

Niezła pogoda, co?

Na koniec pojechałyśmy na obiad do restauracji pod Wyszogrodem Legenda Gościniec i objadłyśmy się po kokardę. Zdradzę Wam, że ja już tam kilka lat temu byłam i przyznaję, że nadal trzymają poziom.

To je dziewczyn

To je moje:)

PS. Dla tych, którzy lubią sobie łamać język. Jadąc do Płocka, przed Czerwińskiem znajduje się znak drogowy kierujący do miejscowości - WYCHÓDŹC. 1 miejsce w trudnych do wymówienia nazw miejscowości w Polsce.

Komentarze

  1. Uwielbiam Muzeum Secesji w Płocku :) mogłabym się godzinami gapić na te cudeńka

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam również Art Deco, na dzień dzisiejszy, a raczej wczorajszy, wejście bezpłatne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie napisane. Fajnie się czyta. W Płocku byłam raz u znajomej, zwiedziłam Galerię Handlową i to chyba tyle :) Ale wino i babskie pogaduchy do rana - bezcenne - nawet świadomość, że byłam i nic nie widziałam nie miało znaczenia, wspomnienia zostały :) I ciągle mam w planach tam wracać i jakoś się nie składa. A o Czerwińsku już tyle razy czytałam u blogerów, a mnie jakoś tam nie ciągnie - no ale skoro tyle osób było i piszą, tak jak Ty, że warto - to chyba warto :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za miły komentarz. :)
    Co do Czerwińska powiem tak, jeśli lubisz sztukę romańską, a przede wszystkim kręcą Cię zabytki średniowiecza, to ta miejscowość jest obowiązkowa. Na Mazowszu romanizm, to unikat. Ale jeśli nie, to w ogóle się tym nie przejmuj i rób co chcesz:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka