Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2022

Kraków- Energylandia

Obraz
Wyjechałam z młodzieżą na dwa dni w Polskę. A dokładniej mówiąc odwiedziliśmy Pustynię Błędowską, Kraków i Energylandię. Najważniejszym punktem była oczywiście Energylandia. Ale po kolei. Najpierw pojechaliśmy na Pustynię Błędowską, gdzie mogliśmy podziwiać z tarasu widokowego największą pustynię w Polsce. Dowiedziałam się, że aktualnie robi za poligon i bardzo żałuję, że nie mogliśmy zejść na sam dół, żeby z tej pozycji docenić jej wielkość. Chociaż jacyś miejscowi ludzie przejechali przez nią quadem, więc do końca nie wiem, czy rzeczywiście nie mogliśmy sobie po niej pochodzić.  W każdym razie panorama z punktu widokowego musiała nam wystarczyć, ale i tak było pięknie. Moja młodzież dodatkowo poszła w las i nazbierała maślaków. Oddali je miejscowemu grzybiarzowi.  Cudowne chmury Potem pojechaliśmy do Krakowa, przez który nie ukrywam przelecieliśmy, jak wicher. Oczywiście obowiązkowo poszliśmy na Wawel i zwiedziliśmy katedrę. Byłam w Krakowie kilka lat temu z koleżankami, wię...

Dlaczego lubię być nauczycielem?

Obraz
  Wiem, że nie mam zasięgu, jak popularne portale informacyjne, ale i tak napiszę, co mam do napisania. Tylko szybko wytłumaczę, czemu to robię. Generalnie staram się nie umieszczać na blogu za dużo informacji o mojej pracy, ale skoro zaczęłam dwudziesty rok w zawodzie, to może warto zrobić małe podsumowanie i spojrzeć na szkołę z dłuższej perspektywy czasu. Ale nie to jest główną przyczyną dzisiejszego tematu. Główną przyczyną jest postawienie się w kontrze do ostatnich felietonów czy wypowiedzi całkiem sporej grupy nauczycieli na popularnym portalu internetowym. Jak możecie się domyślić, tam jest tylko płacz i frustracja, dlatego ja napiszę coś zupełnie odwrotnego, żeby została zachowana w naturze równowaga. Bo to nieprawda, że wszyscy nauczyciele są sfrustrowani, zmieniają zawód i są zmęczeni. Owszem w czerwcu podpieram się nosem i marzę o przerwie, ale na pewno nie we wrześniu. Żeby było jasne, wiem że wielu z nas ma powody do niezadowolenia, ale o tym ciągle się mówi, więc...

Witaj szkoło – znowu - wspominkowo

Obraz
  Czy wiecie, że w tym roku zaczynam 20 rok pracy w szkole? Czy wiecie, że dla mnie początek mojej przygody z edukacją był wczoraj? Czy wiecie, że nie straciłam werwy i zapału i, że nadal lubię, to co robię? Czy wiecie, że dotknęło mnie wypalenie zawodowe, ale z niego wyszłam? Czy wiecie, że ostatnie pytanie dodałam, żebyście nie myśleli, że było tylko cukierkowo? No dobrze, kończę te durne pytania i przechodzę do rzeczy. Zaczynam dwudziesty rok pracy, a ja pamiętam swoje początki, jakby to naprawdę było wczoraj. Bo ja się nie zestarzałam.:) Taki żarcik. Ale, skoro ma być wspominkowo, to zacznę od początku. Był rok 2002 drugi, kiedy przestąpiłam próg LO na Złotej i zaczęłam tam uczyć. Z tym, że to nie było tylko LO, ale Zespół Szkół i dostało mi się wychowawstwo w technikum. Jak wyglądały początki, świeżego nauczyciela od historii i wosu? Cudownie, przez trzy lata uczyłam się pilnie, jak przetrwać, ponieważ na studiach dostałam teorię, która w zderzeniu z rzeczywistości...

Z „Dużego, małego poradnika życia” – wakacje

Obraz
  „Na wakacjach czytaj dużo, ale nic związanego z pracą.” Dawno już nie komentowałam wpisów z tej książki*, ale dzisiaj usiadłam do niej, przerzuciłam kilka kartek i trafiłam na powyższe zdanie. Czy zgadzam się z autorem? Połowicznie. A dokładniej mówiąc, tylko z pierwszą częścią do przecinka. Czytaj dużo. Nieważne czego, gazet, opasłych tomów czy komiksów. Czytaj, bo to dobry sposób na relaks i przy okazji można się czegoś dowiedzieć. Z drugą częścią się nie zgodzę, ponieważ, ja jestem tak zrośnięta z moim wykształceniem oraz zawodem, że w wakacje często sięgam nie tylko po gazety historyczne, ale i po lektury dla młodzieży i o młodzieży. Na przykład pożyczyłam od mojego bratanka książkę, która tłumaczyła dlaczego mózg nastolatka działa, jak działa i czemu nie mogą się dogadać z rodzicami. A dla zaciekawionych podaję tytuł i autora: Dean Burnett „Dlaczego rodzice tak cię wkurzają i co z tym zrobić.” Co o niej sądzę? Jest świetna dla dzieciaków i myślę, że dla rodziców też. Dla...