Kraków- Energylandia
Wyjechałam z młodzieżą na dwa dni w Polskę. A dokładniej mówiąc odwiedziliśmy Pustynię Błędowską, Kraków i Energylandię. Najważniejszym punktem była oczywiście Energylandia. Ale po kolei. Najpierw pojechaliśmy na Pustynię Błędowską, gdzie mogliśmy podziwiać z tarasu widokowego największą pustynię w Polsce. Dowiedziałam się, że aktualnie robi za poligon i bardzo żałuję, że nie mogliśmy zejść na sam dół, żeby z tej pozycji docenić jej wielkość. Chociaż jacyś miejscowi ludzie przejechali przez nią quadem, więc do końca nie wiem, czy rzeczywiście nie mogliśmy sobie po niej pochodzić. W każdym razie panorama z punktu widokowego musiała nam wystarczyć, ale i tak było pięknie. Moja młodzież dodatkowo poszła w las i nazbierała maślaków. Oddali je miejscowemu grzybiarzowi. Cudowne chmury Potem pojechaliśmy do Krakowa, przez który nie ukrywam przelecieliśmy, jak wicher. Oczywiście obowiązkowo poszliśmy na Wawel i zwiedziliśmy katedrę. Byłam w Krakowie kilka lat temu z koleżankami, wię...