W przychodni.
Przyszedł pan i zapytał wskazując na ludzi: - To wszystko tu czeka? - Tak - oparła pani. To wszystko tu czeka. Jakby mówił o pudełkach. Spotkała mnie w przychodni miła rzecz. Pani, z którą rozmawiałam czekając w kolejce na otwarcie placówki, zajęła mi miejsce do szczepień. Dzięki temu byłam pierwsza. Bardzo, bardzo dziękuję. Dzięki temu zdążyłam do pracy na czas. Dzisiaj w poczekalni przed gabinetem alergologa czekają ludzie niecierpliwi. Alergolog przyjmuje od ósmej, a już dziesięć minut temu młody człowiek próbował wejść na wizytę. Został odprawiony, więc wziął kurtkę, plecak i sobie poszedł. Przed chwilą jeden pan wbijał się poza kolejką na testy, a pan umówiony na wizytę, również chciał już wejść do gabinetu. Najlepsze, że zasady panujące w tej kolejce, zostały mu wytłumaczone. A przed chwilą pani wepchała się na odczulania, bez zajmowania kolejki. Po prostur sobie weszła. Można? Można. Oczywiście dzisiaj spieszy mi się do pracy i oczywiście doktor zaczęła wywoływać nas p...