Wakacje, urlopy, spędzanie czasu wolnego na przełomie XIX i XX wieku – cz.4 – różne sposoby wypoczynku


Było już o podróżach i miejscach wypoczynku, przyszedł czas na konkrety, czyli w jaki sposób wypoczywano. Tak, wiem pisałam o uzdrowiskach dla chorych i taternikach w Tatrach, ale teraz będzie o plażowaniu i ewolucji kostiumu kąpielowego, piknikach i sporcie.
W dzisiejszych czasach na plaży człowiek prawie nagi się smaży i nikogo to nie dziwi. Dziwi natomiast to, że panie, zwłaszcza starsze opalają się w codziennych biustonoszach. Dziwne to, prawda? Biustonosz kostiumu kąpielowego różni się tylko tym, że jest z innego materiału, a tak wydaje się nie na miejscu. Tak, jak facet w slipkach, które nie są kąpielówkami.
Ale ja nie o tym….
Plażowanie.
Dzisiaj norma. Złota opalenizna uważana jest za atrakcyjną. Za to spalona fryta na czarno już nie. Ale niezależnie od upodobań, idziemy na plażę, stosujemy parawaning, czyli prywatne m3 na plaży i pełen relaksik. Mamy mnóstwo gadżetów, na przykład gumowego flaminga, którego w życiu bym za tyle kasy nie kupiła, piłkę plażową i latawce. A jak to było na przełomie wieków?
Było podobnie, z tym, że niekoniecznie o opalanie chodziło. Na początku na plaży po prostu wypoczywano. Ludzie byli ubrani od stóp do głów, chronili się przed słońcem w koszach lub pod parasolkami. Opalenizna była passe. Jednak z biegiem czasu woda stała się bardzo atrakcyjna, więc powstały pierwsze kostiumy kąpielowe. Dla mężczyzn zabawny strój w paski, który zakrywał ich od torsu po kolana, a u kobiet… Miałyśmy pod górkę. Nasze stroje kąpielowe były dobre do tego, żeby ściągnąć nas w dół i utopić. Kobieta nie tylko była cała zakryta prócz twarzy, rąk i stóp, ale dodatkowo miała jeszcze na pantalonach spódnicę. Strój nie były lateksowy, więc po taplaniu w wodzie należało go szybko zdjąć i ubrać suchy. W tym celu powstawały przebieralnie albo w co bogatszych domach, służące ukrywały kobietę za wielkimi prześcieradłami, gdzie ta mogła spokojnie się przebrać.

 Dopiero w 1907 australijska pływaczka Annette Kellerman rozpoczęła nowy trend w strojach kąpielowych dla kobiet. Wystąpiła na plaży w Bostonie w obcisłym stroju kąpielowym. Za swój wyczyn trafiła nawet do aresztu, ale dzięki jej wystąpieniu za jakiś czas zaczęły się pojawiać kostiumy bardziej przylegające do ciała. Dzięki temu mogłyśmy dłużej i lepiej spędzić czas w wodzie.
Wracając do tematu wypoczynku, to ludzie nie tylko korzystali z nadmorskiego piasku, w wielu miastach powstawały plaże, jedne dla niższych warstw społecznych, drugie, płatne dla bogatszych. Można było tam nie tylko popływać, ale też zagrać w piłkę, pohuśtać się na karuzeli, ale i potańczyć na dechach.
Na przełomie wieków XIX i XX modne były spacery po parku, co bogatsi odbywali je w powozach nie wychodząc z nich nawet na minutę. Były też pikniki, które organizowano w pobliskich parkach. Niektórzy piknikowali poza miastem, wybierając się na letnisko albo po prostu chcieli spędzić niedzielę z dala od miejskiego zgiełku. Jeżdżono również na rowerach. W naszej pamięci zapisał się z tamtych czasów przede wszystkim bicykl, ale „normalne” rowery też miały wzięcie. W wolnych chwilach mężczyźni i kobiety grali w tenisa, dzięki tej dyscyplinie sportu skróciły nam się sukienki.:)
Zimową porą też nie było nudno, ponieważ zawsze można było pojeździć na zamarzniętym stawie na łyżwach.
No… na tę chwilę wyczerpałam temat, chociaż zdaję sobie sprawę, że to tylko kropla w morzu. Poniżej macie obszerną bibliografię, do której warto zajrzeć.:)

Podobne wpisy:



Bibliografia:




Pomocnik historyczny, „Wielkie rody Rzeczypospolitej”
Pomocnik historyczny „Dzieje Japonii.”

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka