Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2
Ich war in Berlin . Czyli, byłam w Berlinie. No i rozczarowałam się tym miastem. Już piszę dlaczego. I pamiętajcie, że piszę o Berlinie, nie o całych Niemcach Czytajcie. …………………………………………………………………… Jadąc do stolicy Niemiec wyobrażałam sobie idealne miasto, czyste, piękne, symetryczne i estetycznie powalające. Byłam w końcu w Hanowerze, który był piękny i w Hamburgu, który może nie był piękny, ale sensownie zorganizowany. Tego samego spodziewałam się, a nawet więcej, po Berlinie. Tymczasem (niestety) przyznaję mu tytuł najbrzydszego miasta, w którym byłam. I ja wiem, że większość aglomeracji znalazła się kiedyś po stronie NRD (Niemieckiej Republiki Demokratycznej) czyli komunistycznej, ale przecież Warszawa też była w rękach komunistów i oni potrafili ją całkiem ładnie odbudować. Nawet Muranów i MDM mają swój urok. Tymczasem Berlin wygląda tak, jakby dziecko układało klocki w ciemności. Ani ładu, ani składu. Na przykład, na jednym placu mamy ustawione zupełnie ni...
Komentarze
Prześlij komentarz