Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2021

Co ja sądzę o Bondach

Obraz
Kiedyś tam obejrzałam kilka  Jamesów Bondów i odebrałam je, jako kino pod tytułem - zabili go i uciekł. Minęło wiele lat i koleżanki zabrały mnie na urodziny do kina na najnowszą odsłonę tej serii, czyli na "Nie czas umierać". No cóż, szału nie było, ale z kina też nie wyszłam, a nawet po seansie natchnęło mnie, żeby obejrzeć wszystkie Bondy od początku. Ten wpis miał powstać, kiedy już przebrnę przez ten długometrażowy serial, ale póki co, nie dałam rady. Udało mi się, jak na razie zaliczyć wszystkie z Seanem Connery i dojść do następujących wniosków. Po pierwsze, Sean to był klasycznie przystojny mężczyzna i rzeczywiście mógł się podobać. Po drugie, mnie się bardziej podobał, już jako starszy aktor i w innych filmach. W Bondach ma kij od szczotki w tyłku i gra sztucznie, a momentami z przesadza w gestach. W ogóle kino lat sześćdziesiątych jest niesamowite, na przykład słychać uderzenie, mimo, że ręka chybiła celu. No dobra, nie naśmiewam się z tamtejszej techniki nagrywania...

Życie pozagrobowe cz. II - u Słowian

Obraz
  Słowianie, jak wiele innych ludów przed nimi wierzyli w życie pozagrobowe. Skąd to wiemy? Otóż, wszystko pokazują nam groby, które są dobrze wyposażone na przyszłe życie. Na przykład wojownicy byli chowani w pełnym rynsztunku, mieczem, tarczą, a nawet z ukochanym rumakiem. Kobiety natomiast miały piękne szaty i bogatą biżuterię. Rodzina dbała o to, żeby zmarłym niczego nie zabrakło, więc wkładała do grobów wszystko, co mogło się zmarłemu przydać, np. narzędzia, broń czy pieniądze. Człowiek po śmierci zaczynał życie w Nawii, krainie szczęśliwości, gdzie spotykał się z przodkami oraz skąd mógł się opiekować swoimi najbliższymi z życia doczesnego. Słowianie nie tylko wierzyli w duchy przodków i w to, że te opiekują się nimi, ale i w to, że raz na jakiś czas pojawiają się wśród żywych. Uważali, że śmierć jest czymś dobrym i radosnym, dlatego nie oddawali się rozpaczy tylko organizowali przy grobie ucztę. Niejednokrotnie pogrzeb był jednocześnie weselem, gdyż zdarzało się, że wraz ze ...

Wyprawa do Płocka

Obraz
  Listopad, to nie jest miesiąc kojarzony z wycieczkami krajoznawczymi, ale mnie i moim koleżankom, to nie przeszkadza. Listopad, to wręcz idealny miesiąc na zwiedzanie, ponieważ jest mało turystów, muzea nie są przepełnione, w kawiarniach nie trzeba czekać na stolik i istnieje mała szansa na mistrzów drugiego planu, jeśli chodzi o zdjęcia. Nie mniej jednak aura dzisiaj poskąpiła słońca, dlatego zdjęcia z plenerów są dość ponure. Ale najważniejsze, że nam humor dopisywał i aura nam w tym nie przeszkadzała. W drodze do Płocka wstąpiłyśmy na chwilę do Czerwińska, żeby podziwiać jedną z nielicznych świątyń romańskich na Mazowszu. Nie mam za bardzo zdjęć z wnętrza, ponieważ trafiłyśmy na Mszę Świętą, więc nie można było zwiedzać. Za to na zewnątrz widzicie kamienne mury i romańskie wieże. Wejście jest już przerobione na gotyckie. Jako ciekawostkę dodam, że to tutaj Władysław Jagiełło przerzucił wojska specjalnym mostem przez Wisłę i ruszył na spotkanie Krzyżaków w 1410 roku.  Po...

Rajd konny z okazji Dnia Niepodległości

Obraz
  Ja na koniu nie jechałam, ja byłam pani kociołkowa. Ale od początku. Jako wolontariuszki Fundacji Dzielna Matka, ja i moja przyjaciółka, bardziej znane, jako Orszak Dwóch Króli wzięłyśmy udział w dzisiejszym konnym rajdzie niepodległościowym. Oczywiście nie jako goście, a jako osoby wspierające. M. pomagała przy koniach, a ja zajęłam się tym, co lubię i umiem najlepiej, czyli szykowaniem jedzenia. Nie wiem, czy mi uwierzycie, ale pierwszy raz w życiu kroiłam dynię. Potem ta dynia oraz marchewka i ziemniaki zostały upieczone na ognisku. Jedliście kiedyś marchewkę z ogniska? Pychota. Nie spodziewałam się, że to może być tak dobre. Oprócz mnie i M.   były też inne wolontariuszki, panie nauczycielki ze szkoły specjalnej w Erminowie, które zorganizowały stoisko z domowymi wyrobami typu ogórki kiszone czy soki malinowe, a oprócz tego częstowały pysznym ciastem i pajdami chleba z różnego rodzaju pastami. Były również młode dziewczyny, które również pomagały przy szykowaniu jedz...