Łyse 2023

 


Tak, jak w zeszłym roku pojechałam na Niedzielę Palmową do Łysych, które znajdują się na Kurpiach Zielonych, czyli na północnym Mazowszu. W tym dniu została zorganizowana uroczysta procesja z palmami, wysokimi nawet na kilka metrów i wykonanymi ręcznie z krepiny oraz papieru. Na jarmarku znajdującym się po drugiej stronie ulicy można było kupić sobie taką folklorową palmę, ale oczywiście w o wiele mniejszej skali. Chociaż, jak przywoziłam kiedyś jedną do Jabłonny i poszłam z nią do kościoła, to na tle zwykłych, robionych przez ministrantów, moja okazywała się bardzo duża. Tego dnia odbywał się w Łysych jarmark, na którym można było kupić różne dobroci na święta takie, jak ciasta, wędliny czy babeczki do koszyczka wielkanocnego. Można też było kupić sobie pajdę chleba ze smalcem i ogórkiem kiszonym czy babkę ziemniaczaną albo grochówkę. Dzisiaj było bardzo zimno, więc i wszelakie grzańce cieszyły się ogromną popularnością. Mnie oczywiście musiała wystarczyć herbata. 







Jak zwykle nie brakowało rękodzieła, na przykład kurpiowskich wycinanek, papierowych kwiatków, czy zdobionych w folklorowe wzory obrusów. Na jarmarku znajdowała się też scena, na której śpiewano i recytowano wiersze w gwarze kurpiowskiej. I powiem Wam, że cieszę się, że te miejscowe tradycje przetrwały i że co roku przyciagają tłumy turystów z całej Polski. A cieszę się dlatego, że po 1989 roku odrzuciliśmy wszystko, co tradycyjne i folklorowe, rzucając sie jednocześnie na wszystko, co zachodnie. Dzisiaj tradycje regionalne przeżywają renesans i są atrakcją nie tylko dla zagranicznych turystów, ale również i dla nas Polaków. Nikogo dzisiaj nie dziwią osoby ubrane w ludowe stroje i co ciekawe, nie są to tylko stare babcie i dziadkowie. Z przyjemnością patrzę na młodzież zarówno chłopców jak i dziewczęta, którzy z dumą noszą piękne ubrania czy to kurpiowskie czy łowickie. 

Po atrakcjach w Łysych pojechałam z towarzystwem do Kurpiowskiej Krainy na piknik. Ale, że było lodowato, to nie miałam ochoty na robienie zdjęć, poza tymi, na których jest pies wyglądający, jak lis.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka