Nie znam, nie wiem, nie kojarzę

 

Jeżdżąc komunikacją miejską po Warszawie przyglądam się różnym reklamom. Nie jest to trudne, zwłaszcza, że część z nich, to wielkoformatowe billboardy, na których możemy postaciom na nich uwiecznionym zajrzeć w dziurki od nosa i nie tylko. Ale do napisania tego wpisu zainspirował mnie mega plakat, który mijam każdego dnia jadąc do pracy i za każdym razem uświadamiam sobie, że nie mam pojęcia kim są te gwiazdy. I taka prawda, nie znam, nie wiem, nie kojarzę. Oczywiście mam swoich ulubionych aktorów czy piosenkarki, znam Lewego, choć piłką nożną się nie interesuję czy Hołowczyca, bo występuję w co drugiej reklamie, ale większości gwiazd na czasie nie znam. I tak patrzę sobie na ten plakat i myślę sobie, że ja to jestem jakaś niedoinformowana. Wydaje mi się, że jeden facet, to kabareciarz, ale czy na pewno? Nie mam zielonego pojęcia.

Idąc dalej. Nie oglądam żadnych programów o talentach czy tańcach wygibańcach, wyjątkiem był „Dance, dance, dance”, ponieważ tam występowała moja była uczennica i chciałam na nią popatrzeć. I wygrała ten program, gratuluję jej z całego serca. Ale ją znałam, a to się w tym wpisie nie liczy. Ale ogólnie, nie oglądam, przez co jestem nie na czasie i nie ma ze mną w towarzystwie rozmowy, mogę robić tylko za słuchacza. Mało tego. Nie interesuje mnie życie tych osób, nie czytam plotkarskich gazet, nie słucham, co te gwiazdy sądzą na każdy temat i z nikim nie gotuję. Czasami obejrzę coś o konkretnych osobach, w kontekście ich kariery czy filmów, w których występowali. Oczywiście kibicuję im i ich rodzinom i smucę się, jeśli dopada ich jakiś skandal, problem czy tragedia. Ale to, jak napisałam wyżej dotyczy tylko tych osób, które lubię, kojarzę i znam ich CV kariery. Z tym, że jest to garstka osób. Tymczasem, jadąc tramwajem widzę co i raz nowe plakaty z nowymi ludźmi i trzy czwarte z nich są mi nieznani. Nie mam zielonego pojęcia, jak się nazywają i dlaczego są gwiazdami.

I przyznam się Wam jeszcze do jednej rzeczy. Prędzej skojarzę rolę, którą aktor odtwarzał niż jego nazwisko.  Taka jestem.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka