Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2022

Szklane domy

Obraz
  Nie jest to co prawda daleka podróż, a raczej zwyczajna codzienna do szkoły. Ale czy nie można się w tej codzienności zachwycić otoczeniem? Można. Jak już kiedyś wspominałam, centrum Warszawy i Wola bardzo mi się podobają z powodu obfitości szklanych domów, a raczej nowoczesnych biurowców. Pięknie wyglądają na tle czystego nieba, o wschodzie słońca czy kiedy wierzchołki osnuwa mgła. Są piękne, lekkie i majestatyczne. W dzień iskrzą od światła słońca, w nocy świecą milionami żarówek. Wieczorem można zajrzeć do biur i podpatrzeć krzątających się tam ludzi. Po spodem daję kilka zdjęć, żebyście mogli sobie zobaczyć, jak jest pięknie. Może ktoś się skusi i przyjedzie zobaczyć to na własne oczy? Ja w każdym razie kiedyś wybiję zęby, gdyż wciąż się gapię w górę. Wschód słońca nad Wolą. Zdjęcie robione z ronda ONZ Mój ulubiony budynek przy rondzie ONZ w porannej mgle Oraz w refleksach mojego zepsutego aparatu:)   I w dzień przy pięknej pogodzie. Z rogu ulic Świętokrzyskiej oraz Mars...

I wszystko jasne

Obraz
Dzieci są wspaniałe. Są ciekawe świata i odważne. Należy im tylko to umożliwić. Niektórzy mają dość ciągłych pytań o rzeczy, które są dla dorosłego oczywiste, ale dla dziecka, to jest odkrywanie świata. Lubię moich bratanków za to, że są ciekawe świata, że gdzie byśmy nie pojechali czy nie poszli, oni cieszą się ze wszystkiego. Są odporne na długie wycieczki samochodem, lubią chodzić, lubią oglądać świat i zadają pytania. Są ciekawe, ale nie ciekawskie. I tak. Wczoraj jedna z bratanic zapytała się mnie czemu w kaplicy są wnęki po jednej i po drugiej stronie. Zaczęłam jej tłumaczyć, a młodsza z bratanic się przysłuchiwała. A ja tłumaczę, tłumaczę. Po czym młodsza zadaje mi pytanie. - Ciociu? A co to znaczy symetryczne? No i wszystko jasne. Skąd dzieciaki mogą wiedzieć, co to jest symetryczność. Ja wiem. Oczywiście, że wiem, tylko jak to wytłumaczyć dziecku, żeby zrozumiało. Ojejojejojej. - Bo widzisz, to jest tak…- no i się zawiesiłam- eeeee…, widzisz masz po dwóch stron...

Mam dość!

Obraz
  Tytuł brzmi wojowniczo, ale spokojnie nie będę robić burzy w szklance wody. Chodzi mi o to, że jestem zmęczona Internetem. Doszłam do takiego momentu, że mi się od tego nadmiaru ulało. Mam dość fb, seriali i filmów. Bo ile można  w tym siedzieć? No właśnie. Można i to dużo. A wiadomo, co za dużo to niezdrowo. A ten przesyt odkryłam, kiedy nie byłam w stanie dokończyć filmu i o dziwo wybrałam wcześniejsze pójście spać.  To do mnie jest niepodobne, bo zazwyczaj wolałam niewyspanie od porzucenia oglądania czegokolwiek. Mam dość ciągłego wgapiana się w ekran laptopa czy smartfona. I tak, wiem, że w tym momencie to robię, bo do Was piszę, ale inaczej sie nie da.:) Chyba, że mam wysłać wiadomość tradycyjną pocztą, dajcie adres a to zrobię:). Jestem zmęczona serialami i filmami, w ostatnim czasie staram się je ograniczyć, ale i tak wciąż za dużo tego oglądam. Za to portale społecznościowe zaczęły mnie nudzić. Tam się nic nie dzieje, chyba że kogoś interesują reklamy.  A n...

Twórczość Terrego Pratchetta i ja

Obraz
Niebywałe, że jeszcze nic w tym temacie nie napisałam, a przecież książki Terrego Pratchetta towarzyszą mi od wielu lat. Nie tylko historie ze Świata Dysku, ale i cykl o Johnnym, Księgi Nomów, a nawet książka o prawdziwych kotach. Może dlatego nic o tym nie mówiłam, ponieważ te powieści są moją codziennością. Przeczytane wzdłuż i wszerz, po kilka razy. Kiedy mój mózg musi odpocząć, sięgam po nie, kiedy nie mam co czytać, sięgam po nie, kiedy świat w realu mnie przerośnie, sięgam po nie, bo to nie tylko dobra literatura fantasy, ale i miejsce, gdzie można się porządnie pośmiać i zrelaksować. Oczywiście daleko mi do prawdziwych fanów, którzy otaczają się gadżetami, jeżdżą na zloty oraz pilnują poprawności przekazu w mediach, ale książki znam niemalże na pamięć. Bo ja jestem fanką treści, nie otoczki czy autora. Oczywiście nie krytykuję tamtych ludzi, każdy przeżywa swój związek ze Światem Dysku, jak chce. Mnie interesują postaci i wszystkie je kocham. Możecie nie mieć o nich pojęcia, ale...

Straż! lub, jak kto woli - The Watch!

Obraz
  Na HBO pojawił się serial inspirowany twórczością Terrego Pratchetta. Właśnie uświadomiłam sobie, że nigdy nie napisałam o mojej wielkiej miłości do jego książek. Nadrobię to w najbliższym czasie. Może coś jutro napiszę jadąc tramwajem do pracy, ale na razie wrócę do serialu. No prawie wszystko jest w nim nie tak. Brakuje kluczowych postaci, historia jest poplątana i łączy w sobie wątki z różnych powieści. Postaci wyglądają inaczej niż sobie je wyobrażałam i powiem szczerze, po drugim odcinku miałam zamiar zakończyć oglądanie. Ale…, jak to powiedziała moja przyjaciółka (również wielka fanka Pratchetta), trzeba to obejrzeć nie myśląc o tym, co było w książkach, tylko zdystansować się i spojrzeć na ten serial, jak na coś zupełnie nowego. Wiecie, jak ktoś przeczytał powieści Świata Dysku tylko raz, to pewnie nawet by nie zauważył nieścisłości, ale kiedy ktoś czyta je po 10 razy i zna praktycznie na pamięć, to może   trochę przeszkadzać. Ale, przemogłam się i postanowiłam wy...

Chyba się starzeję

Obraz
  Nie uwierzycie. Oglądałam Mission Impossible I i doszłam do wniosku, że Tom Cruise, to całkiem przystojny, młody człowiek. !!!!!!!!!!!!?  Czujecie to? Facet ma dziś 59 lat, chociaż wtedy był po trzydziestce.  Co za przystojny młody człowiek, rzekła 43 letnia staruszka o facecie starszym od niej o kilkanaście lat.  To straszne usłyszeć we własnej głowie taki tekst. A nawet niech i ma jakiś facet trzydzieści kilka lat, to przecież ja nie mam 65 wiosen, żeby używać takich zwrotów. To chyba jakieś zboczenie zawodowe, że o każdej młodszej ode mnie osobie myślę w kategorii ucznia.  Masakra. A co do filmu, to rzeczywiście misja niemożliwa do zrealizowania. Helikopter w tunelu i przebieżki po francuskim pociągu TGV mocno nagięły prawdę. Nie sądzę, czy ktokolwiek by się utrzymał na dachu tego pojazdu. Co do samego filmu, jakoś szczególnie mnie nie porwał. I nie chodzi o to, że był robiony w latach dziewięćdziesiątych. Po prostu widziałam lepsze filmy szpiegowskie, któr...

Matrix Odkurzenie Starocia

Obraz
  W związku z tym, że do kin wszedł Matrix 4 postanowiłam okurzyć pierwsze części i zobaczyć, czy nadal mi się ta fabuła podoba. No i obejrzałam.   I powiem Wam, że jestem bardzo mile zaskoczona. Dwadzieścia lat temu byłam bardziej sceptyczna niż dzisiaj. A dokładniej mówiąc, byłam niezadowolona z drugiej i trzeciej osłony. Dzisiaj nie mam prawie ale, mam tylko jedno. W drugiej i trzeciej części jest kilka scen, które trwają za długo i w ogóle nie są, według mnie, potrzebne. Ale i tak jestem zachwycona. Czym? Fabułą to raz, a dwa sposobem kręcenia scen, atmosferą, dialogami. Kurczę, to nie jest płytka produkcja pod tytułem – zabili go i uciekł. Owszem strzelanki i walka na kopniaki są kluczowe, bo to film akcji, ale czy słuchaliście kiedyś, tak na serio, dialogów? No ja kiedyś czekałam głównie na nawalankę i efekty specjalne, ale teraz, kiedy jestem już mądrzejsza, zaczęłam słuchać, co oni gadają. To nie są płytkie rozmowy, a   wymiana poglądów, zastanawianie się nad wiar...

Czilałcik – Jastarnia 2022 sezon zimowy

Obraz
Następnym razem wejdę do wody w sylwestra, w nowy rok okazało się to dla mnie niemożliwe. A mogłam wybrać się z ekipą do Kuźnicy 31 grudnia, ponoć była fajna zabawa i kąpiele w przerębli w zatoce. Ale stwierdziłyśmy z R., że spędy nas nie interesują i że fajniej będzie wskoczyć do wody w nowy rok. Miałyśmy nawet śmieszne szlafroki, w których miałam nam zrobić mini sesję zdjęciową. Niestety, nie udało nam się zwlec z łóżek do 13:00, a potem nasze tempo życia również nie należało do najszybszych. Gazetki, rozmowy, herbatka i te sprawy. Mimo wszystko cieszę się, że dwa razy morsowałam. Z resztą tyle wejść zakładałam, to trzecie miało być bonusowe. Nie martwię się jednak, bo będę jeszcze nad morzem pod koniec stycznia, więc jeszcze nadrobię straty. Tymczasem popołudnie minęło nam na obijaniu się z kąta w kąt. Oczywiście poszłyśmy na spacer i do kościoła, ale „obiad” zjadłyśmy już w pokoju. Restauracja „Łóżko” była zbyt oblegana i ludzie stali na zewnątrz w kolejce. Ale, ale, ja zaczęłam ...