Szklane domy

 Nie jest to co prawda daleka podróż, a raczej zwyczajna codzienna do szkoły. Ale czy nie można się w tej codzienności zachwycić otoczeniem? Można.

Jak już kiedyś wspominałam, centrum Warszawy i Wola bardzo mi się podobają z powodu obfitości szklanych domów, a raczej nowoczesnych biurowców. Pięknie wyglądają na tle czystego nieba, o wschodzie słońca czy kiedy wierzchołki osnuwa mgła. Są piękne, lekkie i majestatyczne. W dzień iskrzą od światła słońca, w nocy świecą milionami żarówek. Wieczorem można zajrzeć do biur i podpatrzeć krzątających się tam ludzi. Po spodem daję kilka zdjęć, żebyście mogli sobie zobaczyć, jak jest pięknie. Może ktoś się skusi i przyjedzie zobaczyć to na własne oczy?

Ja w każdym razie kiedyś wybiję zęby, gdyż wciąż się gapię w górę.

Wschód słońca nad Wolą. Zdjęcie robione z ronda ONZ

Mój ulubiony budynek przy rondzie ONZ w porannej mgle

Oraz w refleksach mojego zepsutego aparatu:)
 
I w dzień przy pięknej pogodzie.

Z rogu ulic Świętokrzyskiej oraz Marszałkowskiej

Ten sam róg, tylko z innej strony

Rondo ONZ

Najwyższy budynek w Warszawie w budowie, zeszły rok

Złote tarasy i w oddali hotel Mariott

Tak zwany żagiel.

Kilka zdjęć, a cieszą.:)






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka