Rozpuściłam się na części pierwsze
Niezły upał, co? I kto z Was nie marzy o chłodach listopada i zimnie stycznia? Zawsze powtarzam, że lepiej zmarznąć niż się zgrzać. Zimą, jak jest zimno można ubrać dodatkowy sweter i skarpety, ale latem skóry z gorąca się nie zdejmie. Jak ja się cieszę, że mam wolne i jak bardzo współczuję tym, którzy muszą jeździć do pracy, zwłaszcza komunikacją miejską. Bo w komunikacji klima albo nie daje rady albo jej nie ma. Nieważne. Rozpływam się. Miałam nadzieję, że coś będę pisać twórczego, mądrego, a może po prostu luźnego, ale nic z tego, mój mózg nie działa. Mogłabym pisać w nocy, ale po całym dniu nie chce mi się nawet zbyt długo siedzieć. Usiłuję stworzyć wakacyjny test, ale jestem spowolniona i trudno mi cokolwiek wymyślić. Ale 14 pytań już mam, jeszcze sześć i quiz będzie gotowy. Jak ja współczuję ludziom mieszkającym w blokach, ja przynajmniej mogę wyjść na podwórko i ochlapać się szlauchem albo położyć się na powietrzu w cieniu. Bo skoro w Jabłonnie ja się rozpływam...