Jak nie urok, to….
…przemarsz wojsk, jeśli ktoś chce być kulturalny albo … sraczka, jeśli ktoś jest mniej kulturalny. Ja się dzisiaj zbliżam do tego drugiego stwierdzenia, chociaż nie o sensacje żołądkowe chodzi. Dopiero co okiełznałam alergię, a już mam problem ze stopą. O kolanach nie wspomnę, bo to mam codziennie. Nie wiem, co się stało. Mam spuchniętą stopę, zdrętwiały palec, a nic sobie nie zrobiłam. Na szczęście nic mnie nie boli i mogę chodzić, co pewnie oznacza, że to nadwyrężenie. Aktualnie siedzę z zimnym okładem i mam nadzieję, że to coś pomoże. Oczywiście, to wszystko moja wina, bo w niedzielę dużo chodziłam w sandałkach, które nie są do dalekich wycieczek, a wczoraj ścisnęłam nogę sportowym sandałem i przez cały dzień ani razu go nie zdjęłam. Dodać należy do tego upał i problem mam gotowy. No nic, posiedzimy, zobaczymy.
Uwielbiam
takie akcje, zawsze się coś dzieje, jak mam wyjechać na wakacje. Dobrze
chociaż, że to nie angina.
Komentarze
Prześlij komentarz