Jabłonna cz.7 – moje miejsce na ziemi
Jakoś tak ostatnio hasam po lasach i tym, którzy nie znają Jabłonny może się wydawać, że tu jest normalnie jakaś Puszcza Jabłonowska. No niestety nie, jest Duży las, Jelonka, Buchnik i Bagno, a to wszystko i tak w porównaniu do Puszczy Kampinoskiej, jest maleńkie. No, ale skoro rozpoczęłam cykl drzewny, no to w niedzielę poszłam zrobić zdjęcie pomnikom przyrody, które znajdują się przy wylotówce z Jabłonny. Skoro już się tam znalazłam, to stwierdziłam, że podejdę i sprawdzę czy staw Niwka na skraju Buchnika rzeczywiście wyschła, czy nie. No nie wyschła, ale poziom wody jest bardzo niski. Co mnie bardzo zdziwiło, spotkałam tam wędkarza, który powiedział, że biorą karasie i liny. W życiu bym się w tym na wpół wyschniętym bagnie nie spodziewała ryb. Ale pan nawet mi zaprezentował złapanego karasia, więc zobaczyłam i uwierzyłam. Kiedyś, w dzieciństwie przychodziłam tam zimą z tatą, wujkami i braćmi żeby jeździć na łyżwach. Tata, jako najcięższy wchodził na taflę lodu i sprawdz...