Substancja
Na wstępie ostrzegam, że będą spojlery, więc jeśli ktoś chce iść na ten film niech uważa przy czytaniu. Ale dam znać, kiedy zacznę zdradzać co ciekawsze momenty tej produkcji. Na początek będzie ogólna recenzja. "Substancja", to nie jest film dla każdego. Sklasyfikowano go, jako body horror, chociaż ja nie nazwałabym go horrorem. Niestety nie nazwałabym go też thrillerem. Ogólnie włożyłabym go na półkę pod nazwą ohydny, ale dobry. Przed seansem dowiedziałam się również, że ludzie wychodzą podczas projekcji. Okazało się to prawdą, kiedy ja byłam na filmie, wyszły dwie osoby. A szkoda, bo potem było tylko śmiesznie, w sam raz żeby rozładować napięcie poprzednich godzin akcji. Teraz trochę konkretów, ale bez zdradzania większych smaczków. "Substancja" opowiada o podstarzałej gwieździe Elizabeth, w którą wcieliła się Demie Moore. Kobieta w dniu swoich 50 urodzin zostaje zwolniona z pracy i zostaje z niczym. Czuje się stara i nikomu niepotrzebna, dodatkowo miała wypade...