Jakbym cofnęła się w czasie

Jak wiecie uczę w liceum i każdego dnia obserwuję młodzież, ich zachowanie, sposób bycia czy modę. I o modzie chciałam dzisiaj napisać. A czemu chce o tym napisać? Ponieważ mam wrażenie cofnięcia się w czasie do lat 90-tych. Znowu mamy stroje, a la tu mi wisi tam mi lata. Znowu widzę szerokie spodnie z nogawkami szorującymi po ziemi. Niektórzy zakładają dzwony inni materiałowe spodnie w pionowe pasy,  a ja czekam jeszcze tylko na sztruksy. Dziewczyny noszą albo kuse niby bluzki odkrywające pępek albo dwa razy za duże bluzy i koszule. Co do fryzur panują mopy lub strzyżenia na chłopaka, ale wcale nie tak, żeby było ładnie, a wręcz odwrotnie. Do tego brakuje mi tylko białych sweterków i skóry spalonej na solarium. Oczywiście są też wstawki z XXI wieku, takie jak różnokolorowe włosy czy damskie  kolczyki w uszach chłopaków. Wraca też moda na metalowców, chociaż ona chyba nigdy nie zanikła, ale zauważam przyrost dłuższych włosów u chłopców. Nie noszą, jak dziewczyny za szerokich  bluz tylko normalne , jedynie czym się wyróżniają to spodnie dopasowane do ciała i ciut za krótkie albo podwinięte w nogawkach.

Za duże ogrodniczki ze spuszczonymi szelkami, krótka bluzka, że było widać gacie i tu nie widać, ale dziury na końcu nogawek od przydeptywania butami:)

Gupia fryzura, przykrótki sweterek i sztruksy!!!

I patrzę sobie na to wszystko i jakaś tęsknota mnie chwyta. Że ja też taka byłam, że też takie ubrania miałam.
A najbardziej podobają mi się buty, toporne, na grubej podeszwie. Ja nosiłam koturny, albo glany albo wysoko wiązane buty na obcasie. No w zasadzie wszystko to, co dzisiaj młodzież.  I tak patrzę na dziewczyny - chłopczyce i tęsknię za za dużymi bluzami i swetrami.  Za wyciągniętymi rękawami i dziurami w przydługich spodniach.

Bo to był przecież taki luuuzzzz. 

Grunt to za duży sweter i długa kiecka, oj jakie to było brzydkie i fajne jednocześnie. Dzisiaj tak chodzą ubrane moje uczennice.


Chociaż jednocześnie uważam, że to była i jest moda na im brzydziej tym lepiej. Im bardziej chłopacko, tym lepiej. 

To naprawdę ja

Niezły chłopak ze mnie, co?

Zadowolona nastolatka.


I tak siedzę sobie w klasie i czuję się, jakby mnie przeniosło w lata dziewięćdziesiąte i to jest takie swojskie i takie moje tylko.... metryka nie ta. Ech!


PS. Zdjęcia idą od najpóźniejszych do najwcześniejszych. O ile się nie mylę lata 1997-1993 p.n.e.

A TO ZDJĘCIE Z 1998 ROKU
Zwróćcie uwagę na buty:)






Komentarze

  1. Taaak, moda wraca :) Akurat za buty na grubej podeszwie, mom fity i miękkie bluzy gniewać się nie będę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. I jest mój ulubiony sweter w gwiazdy :-p

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam mnóstwo innych i równie charakterystycznych ubrań, ale i tak większość pamięta mój cudowny sweter w gwiazdki. Chyba sobie go u jakiejś krawcowej oddtworzę🤪😁

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka