Wykład u staruszków

 


Juuuupi. W końcu wróciłam do wykładów dla starszych państwa z CPS Śródmieście. Przez półtora roku pandemii nie miałam za bardzo możliwości ich odwiedzać i już się martwiłam, że to rozstanie na zawsze. Na szczęście reżim sanitarny trochę popuścił, więc mogłam dzisiaj zobaczyć się ze starymi znajomymi. Niestety nie było ich zbyt wielu, ponieważ jeszcze nie można robić  tłoku, ale i tak się cieszę z tego spotkania i z tego, że mogłam mówić do garstki osób. Bardzo lubię tam chodzić, ponieważ starsi ludzie to bardzo wdzięczni słuchacze oraz osoby chętne do pogłębiania swojej wiedzy. To niesamowite jak się z nimi przez te kilka lat zżyłam i cieszę się, że Ci co dzisiaj byli, są w dobrym zdrowiu i kondycji. Dzisiaj była lekcja historii demokracji, a następnym razem, w listopadzie będę przypominać dzieje odzyskania przez Polskę niepodległości. Nie za wiele napisałam, ale chciałam się z Wami tą radosną nowiną podzielić. W normalnym trybie życia brałam do CPS-u młodzież, ale oni muszą jeszcze poczekać. Na razie zbierają żołędzie dla ZOO i ja nie wiem, jak ja te ciężary z nimi tam zawiozę. A skoro o wolontariacie mówię, to zapraszam wszystkich do rejestrowania się w DKMS, jako potencjalni dawcy szpiku. U mnie w szkole od środy do piątku będę z młodzieżą robić kampanię promujące tę akcję. No i tyle.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka