Powrót posła


Julian Ursyn Niemcewicz.
Kolejna lektura, którą przeczytałam podczas kwarantanny i która bardzo mi się spodobała. Jest to tak zwana komedia polityczna, umiejscowiona w czasie trwania Sejmu Wielkiego, tuż przed uchwaleniem Konstytucji 3 Maja. Moja przyjaciółka(filolog polski), dowiedziawszy się co czytam napisała mi w smsie, że woli Juliana z Madagaskaru niż Ursyna. Cóż za brak serca dla tak wielkiego pisarza oświeceniowego. Pewnie za nim nie przepada, bo komedia jest właśnie polityczna, a nie romantyczna. Dla mnie, jako historyka, to rarytas i perełka. Mimo, że sztuka jest fikcyjna, to i tak przekazuje bardzo dużo informacji o tym, co się działo wtedy w Polsce. Jaki był sposób myślenia szlachty zarówno tej popierającej reformy, jak i tej, która się im sprzeciwiała. Można to niejako zobaczyć  na żywo. Nawet wyciągnęłam fragment, żeby przekuć go w tekst źródłowy dla młodzieży.
Bohaterowie utworu ukazują nam dwa obozy polityczne. Podkomorzy z żoną i Walerym stronnictwo reformatorskie, a Starosta Gadulski stronnictwo przeciwników reform w Polsce. Mamy też postać Szarmanckiego, który reprezentuje grupę ludzi, których nic nie interesuje oprócz czubka własnego nosa i pieniędzy. Jest też Teresa, panna na wydaniu, o której rękę starają się Walery z Szarmanckim. Na przeszkodzie miłości Walerego i Teresy stoi oczywiście polityka. Na szczęście to komedia, więc wszystko dobrze się kończy. Oprócz polityki polskiej i miłosnego akcentu autor umieścił w fabule ówczesne gorące tematy, takie jak Rewolucja Francuska, równanie polityczne szlachty oraz przesłanki do zniesienia pańszczyzny chłopom.
Dla mnie Niemcewicz świetnie ujął nasze przywary i dobrze ocenił nastroje polityczne tamtych czasów. A wsadził to wszystko w komedię, która na papierze dobrze się kończy, ponieważ była pisana w 1790 roku, czyli przed drugim rozbiorem Polski. Pisarz musiał z dużą nadzieją patrzeć na Konstytucję 3 maja i na odrodzenie się upadającej Polski. Historia jednak potoczyła się zupełnie inaczej i osoby pokroju starosty Gadulskiego  poskarżyły się Katarzynie II, w wyniku czego doszło do konfederacji targowickiej i wojny z Rosją oraz drugiego rozbioru Polski. We mnie Powrót posła wywołuje lekki smutek, ponieważ Julian Ursyn Niemcewicz umieścił w niej dużo nadziei dla przyszłych losów Polski, które 2 lata później zostały pogrzebane.
Niemniej jednak, polecam.


Podobne linki:

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka