Wieliczka
W ten weekend byłam nie tylko na koncercie, ale i w Wieliczce w kopalni soli. Po występie Il Volo pojechałyśmy do Domu Pielgrzyma w Łagiewnikach, gdzie przenocowałyśmy. Tak na marginesie, Łagiewniki, to cudowne miejsce. Byłyśmy w Kaplicy wieczystej adoracji, na mszy świętej oraz wjechałyśmy na wieżę widokową, z której roztaczał się piękny widok na Kraków i góry. Poniżej Łagiewniki. A potem wyruszyłyśmy do Wieliczki. Powiem Wam, że nigdy tam nie byłam i cieszę się, że w końcu tam wylądowałam. Ta kopalnia to ósmy cud świata. Wpisana nie tylko na listę UNESCO, ale uznana również przez Polaków, jako siódmy cud Polski. Przepiękne miejsce, aż szkoda, że tak szybko się je zwiedza. Niby spędza się pod ziemią ok. 2,5 godziny, ale to wszystko jest w dosyć szybkim tempie. Dlaczego? Bo tam idzie wycieczka za wycieczką. Z Polski, Hiszpanii, Ukrainy, a nawet z Chin. Co pięć minut wpuszczają nową grupę. Nie ma mowy o samotności w podziemiach. I może dobrze, bo dzięki temu zapomina się, że...