Polskę da się lubić - wstęp


Pomyślałam sobie, że skoro w listopadzie mamy Narodowe Święto Niepodległości, to czemu by nie pozostać w tej atmosferze i nie napisać nam Polakom, a może i osobom z zagranicy, dlaczego Polska jest fajna i z czego my Polacy możemy być dumni. Ja wiem, wiem, że od razu po tym zdaniu wiele osób pomyśli sobie: A z czego tu być dumnym? Źle się dzieje, Polska upada, ludzie są beznadziejni.

Skoro ktoś tak uważa, to ja nie mogę mu tego zabronić, ale nie muszę się też z tym zgadzać. Oczywiście nasz kraj i ludzie w nim żyjący mają swoje wady, ale o nich słyszymy na okrągło. Wystarczy włączyć telewizor albo wejść na dowolną informacyjną stronę internetową. Tam z miejsca dowiadujemy się, że u nas jest masakra, że jesteśmy ostatni w Europie pod tym czy innym względem, że zacofani, że inni to umieją się ustawić, a my nigdy.

Pozwolicie, że ja nie popłynę z głównym nurtem, tylko ruszę pod prąd i postaram się przypomnieć nam, że jesteśmy super narodem i że piękna nasza Polska cała. Zarówno od strony historycznej, jak i teraźniejszej. I nie chodzi mi o to, żebyśmy teraz wpadli w jakąś niezdrową dumę czy pychę, ale żebyśmy może w końcu przestali się dołować i zauważyli, że  Polskę da się lubić. Oprócz Narodowego Święta Niepodległości do napisania tego cyklu postów, natchnęły mnie rolki w Internecie, nagrywane przez obcokrajowców mieszkających w naszym kraju. Nie powiem, większość z nich dotyczy naszego języka i trudności, jakie napotykają obcokrajowcy, kiedy się go uczą. I powiem Wam, że to, co mnie uderzyło w tych filmikach, to że nie my, a oni nam robią pozytywną reklamę na świecie. Bo te filmiki może są humorystyczne, ale kto by nie chciał przyjechać do nas i sprawdzić, czy ten czy tamten kolega to nie ściemnia z językiem polskim. Przecież nie może być on tak trudny, prawda?  Poza tym oni cieszą się próbując ogarnąć takie słowa, jak gżegżółka czy imię Grzegorz.

Dlatego nie chcę być gorsza i też coś o nas miłego napisać.

Dodatkowo okraszę teksty pięknymi zdjęciami zrobionymi w naszym kraju lub z Wikipedii, jeśli przyjdzie mi pisać o postaciach historycznych.

To tyle jeśli chodzi o wstęp. Zapraszam do śledzenia blogu i czytania.

A jeśli podoba Wam się, jak piszę, zawsze mile widziane są udostępnienia.

Ten powyższy tekst jest nowością, gdyż, albowiem trudno się przebić z czymkolwiek na zaśmieconym reklamami i sugerowanymi profilami fb, a nie ma za bardzo platform blogowych, na które codziennie wchodzi tysiące ludzi.

I wiem, wiem, jestem dinozaurem, bo zamiast robić filmików na tik toku, ja piszę do Was, a przecież nikt już dzisiaj niczego nie czyta.

O tym też na pewno kiedyś powstanie post.

A tymczasem zapraszam do czytania i udostępniania  cyklu pt. „Piękna nasza Polska cała.”

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka