Miłość nie jedno ma imię

 Szłam sobie spacerkiem ulicami mojej ukochanej Jabłonny i natknęłam się na taki piękny napis na chodniku.

JAK KOGOŚ KOCHASZ TO STAŃ TU.

No to wdepłam w kółeczko, bo przecież ja na pewno kogoś kocham.

Ktoś, kto napisał te słowa pewnie miał na myśli zakochanych, a nie wszystkich, ale że miłość jest uniwersalna, to i ja wdepłam.

Miłość niejedno ma imię i rezerwowanie jej tylko dla zakochanych jest  jej ograniczaniem. A przecież miłość nie zna granic.

Bo co to jest miłość? Na pewno nie tylko patrzeniem sobie w oczka i spijanie słodyczy z dzióbków. 

Jest wiele definicji. Najpiękniejszą daje św. Paweł w hymnie o Miłości (Kor 13, 1-13). O tym, że miłość nie jest łatwa i wymaga wyrzeczeń. Bóg Jedyny kocha nas doskonale, a my choć ograniczeni różnymi barierami, staramy się kochać, jak najlepiej umiemy.

Dlatego tak po ludzku, to dla mnie najlepszą definicją jest: miłość, to umiejętność dawania siebie nie oczekując nic w zamian. 

Jest to trudne, ale to jeszcze nie powód żeby się nie starać.

Ale ja nie miałam tutaj pisać traktatu filozoficznego, tylko pokazać, że miłość nie jedno ma imię.

Piszę to zwłaszcza dla tych, którzy czują się samotni, którzy uważają, że nikt ich nie kocha i dla tych, którzy skupiają się tylko na miłości damsko- męskiej uważając, że inna nie istnieje albo nie ma sensu.

To błąd. Bo miłość niejedno ma imię. Mamy miłość rodzicielską, jest ona mocna i trwała. Rodzice kochają swoje dzieci, nie tylko kiedy je chwalą, ale również jal karcą. Wychowanie, to uczenie zasad funkcjonowania w społeczeństwie i rodzice z miłości do dzieci starają się je wychować, jak najlepiej. Kochają i wybaczają. Jak pomyślę o sobie, to wiem, że nie byłam najłatwiejszym dzieckiem pod słońcem i jestem wdzięczna moim rodzicom, że mi tyle głupot wybaczyli. Miłość dzieci do rodziców. Niezależnie od wieku, kochamy naszych rodziców. Nawet jeśli nie są najłatwiejsi w obsłudze. 

Miłość między rodzeństwem. Nawet jeśli się gdzieś po drodze pokłóci, to tęskną za sobą. Tutaj też ważna jest umiejętność przebaczania. Bo miłość przebacza i nie pamięta złego. Fajnie widać miłość rodzeństwa kiedy są dzieciakami. Kłócą się, tłuką się, robią sobie na złość, walczą o frytki i lody, ale gdy ktoś z zewnątrz robi to samo wobec jednego członka tego rodzeństwa, wszyscy stają za nim murem. Bronią się i chronią.

Miłość przyjacielska. Niesamowita więź między ludźmi, którzy nie są spokrewnieni. Ja kocham moje przyjaciółki. Mówi się, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie, ale ja mam jeszcze jedną definicję. Przyjaciel prawdę ci powie. Choćby całe otoczenie ci klaskało z zachwytu, za to że zrobiłeś głupotę, przyjaciel nie będzie klaskał. Palnie cię w łeb i powie, że jesteś głupi. Miłość przyjaciół jest podobna do miłości damsko- męskiej. Jest uczucie miłości, ale jest też złość, kłótnia, zawodzenie jeden drugiego, ale co najważniejsze, jest też przebaczenie, wyrozumiałość i cierpliwość. Przyjaźń wykuwa się doświadczeniem. Piękna rzecz mieć mądrych i kochanych przyjaciół. Ja mam i ich bardzo, bardzo kocham❤️❤️❤️❤️❤️

I miłość level nieosiągalny dla wielu z nas, czyli miłość do drugiego człowieka, obcego, tego który nas wkurza, potrzebującego- tu przed oczami staje mi św. Teresa z Kalkuty. To już dla mnie level doskonały. To znaczy, że w tym wypadku siłę do kochania Pan Bóg wlewa w człowieka wiadrami. 

Miłość niejedno ma imię. A Ty, kogo kochasz?




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Pakerzy mają coś do przekazania

Korty – odc.1 - wstęp

Jeszcze słów kilka i książce "Chłopki- opowieść o naszych babkach"