Lata 90' – Wakacje – Cz. 4 – Nocowanie po domach
Wakacje w Jabłonnie dzielę na cztery części Pierwsza – robota w szklarni i na polu Druga – korty Trzecia – imprezy Czwarta – nocowanie po domach Piąta – wyjazdy Czym było nocowanie po domach? Spaniem w innym domu niż swój albo przyjmowanie na noc przyjaciółek. Mój dom, zawsze był otwarty na gości, więc rodzice nie widzieli żadnego problemu, żeby dziewczyny przychodziły do mnie na noc. Dzisiaj tego nie rozumiem, ale wtedy spanie w trzy osoby na jednym łóżku, w środku lata, kisząc się i drętwiejąc w dziwnych pozycjach było czymś normalnym. Dzisiaj, kiedy mam gości, nadal chętnie kogoś przenocuję, wolę jednak, kiedy każdy ma swoje łóżko, swój kocyk i poduszkę. Mając naście lat, nic mi nie przeszkadzało. Ale i na ciasnotę można było zaradzić, ponieważ ja letnią porą przenosiłam się z łóżka na podłogę. Legowisko było zrobione z kołdry i prześcieradła, także było dosyć twardo, ale po dwóch – trzech dnia...