Święta Monika przykład wytrwałości
Stary tekst lekko zmodyfikowany.
Ale niewiele. Kto mnie zna, ten wie, co to były za trudne momenty, dla tych, co
mnie nieznaną. Napiszę tylko, że graniczne.
św. Monika i św. Augustyn
O
świętej Monice mówi się najczęściej przy okazji wspominania św. Augustyna, jej
syna. Była matką jednej z najważniejszych postaci Kościoła. Ale nie było by go,
gdyby nie Ona. I nie chodzi o to, że go urodziła. Chodzi o to, że św. Augustyn przez wiele lat wcale nie chciał
być świętym, a wręcz przeciwnie, był hedonistą, lubił imprezki i wszedł do
sekty. To jej wieloletnie modlitwy sprawiły, że się nawrócił, został biskupem,
ojcem i doktorem Kościoła.
Kiedy
to było? W starożytności, jeszcze przed upadkiem Rzymu. I pochodzili z Afryki,
dzisiaj jest tam Algieria. Także, jak widzicie sięgam niemalże do początków
chrześcijaństwa, gdzie nie było jeszcze podziału na kościół katolicki czy
prawosławny. Chrześcijanie byli w całej znanej Europie, Afryce i Azji Mniejszej.
Każda ze wspólnot miała indywidualny charakter, ale opierała się na Ewangeliach
i świadectwach pozostawionych po Apostołach.
I
tam wtedy właśnie żyła św. Monika. Niewiele o niej wiem, bo nie wczytywałam się
w jej żywoty, ale to co wiem, wystarczy.
Po
świętą Monikę sięgnęłam w podobnej sytuacji, jak i po św. Wojciecha. Dwoje
imienników tych świętych potrzebowało wsparcia. Za pierwszym razem reakcja była
bardzo szybka, za drugim wolniejsza, ale to był czas potrzebny na zrozumienie
pewnych rzeczy.
Ale
w sumie nie o tym chcę napisać.
Raczej
chcę się pochylić nad nami i pokazać w tym św. Monikę. Oczywiście mogłabym
wybrać kogo innego, ale akurat z Nią miałam do czynienia.
Kobieta
modliła się wiele lat o nawrócenie syna. Nie dzień, nie tydzień, nie rok. Tylko
17-18 lat. (różnie Internet podaje). Kto z nas dałby radę?
Można
powiedzieć, to przecież matka. Tak, matka, ale mogła nie dać rady, mogła
machnąć ręką i powiedzieć – DOSYĆ!
Ale
ja chcę o tym napisać w innym kontekście.
W
jakim świecie my żyjemy? Zwłaszcza ludzie dużych miast. Dziki pęd, pogoń za
pieniędzmi, za szczęściem, za czymś? Ale nie za bardzo wiemy, za czym?
I
w świecie – wszystko na już, na wczoraj, natychmiast. Nie mamy cierpliwości,
nie umiemy czekać, wkurzamy się, jeśli ktoś powie nam, poczekaj pięć minut.
PIĘĆ MINUT!!! To wieczność.
Nikt
nas nie uczy, że trzeba być wytrwałym, że na pewne rzeczy trzeba czekać. Chcemy
coś mieć JUŻ! Męża, żonę, dzieci, samochód, pracę, dom. A jak nie dostajemy, to
obrażamy się i szukamy zastępników. Na przykład w grach, alkoholu czy popadamy
w marazm i wyznajemy zasadę – to nie ma sensu.
Cierpliwość
jest cnotą, ale jak wiemy, w dzisiejszych czasach cnota jest czymś z innej
planety.
Święta
Monika była cierpliwa i niezłomna w swoich modlitwach i doczekała się
nawrócenia syna. A efekt tego nawrócenia z pewnością przerósł jej oczekiwania -
Panie Boże, proszę niech się nawróci i wróci do Kościoła. BACH! Nawrócił się i
został biskupem i ojcem i doktorem Kościoła, a jego myśli są wciąż powtarzanie,
jego nauczanie wciąż jest aktualne i żywe.
Św.
Monika w ostatnich tygodniach uczyła mnie takiej właśnie wytrwałości,
cierpliwości i dojrzewania do sytuacji. Nie było to 17 lat, chociaż niemalże
tak się czuje. Oczekiwania też mnie przerosły, cuda, cuda, cuda.
Może
warto jest czekać? Może warto jednak ćwiczyć cierpliwość? Chociaż w jednej
rzeczy. Od czegoś przecież trzeba zacząć. A może trzeba czegoś doświadczyć,
żeby dojrzeć i dopiero coś „dostać?” I wtedy będzie wiadomo, że tego „skarbu”
(męża, żony, nowej pracy) się nie zaprzepaści? Bo może kiedy na coś się dłużej
czeka, tym bardziej się to szanuje?
A
my wciąż byśmy chcieli już i już, a potem kiedy rzecz się zużyje wyrzucamy ją do
kosza i prosimy o następne.
Może
warto poczekać dłużej i zobaczyć, że nasze wyobrażenie było tylko marną
wizualizacją tego, co dostaniemy.
Z
doświadczenia wiem, że tak jest.
Ale
nie ważne czy czytając to, wierzysz czy nie, ważne czy spróbujesz się zmierzyć
z rozpieszczonym dzieckiem w sobie, które chce coś już, bo jak nie to się
obrazi.
Mam
nadzieję, że nikt z nas nie będzie czekał 18 lat, ale czasami nawet jeden dzień
to dużo.
Święta
Monika jest patronką kobiet chrześcijańskich, zwłaszcza wdów, matek, matek które mają problemy z dziećmi,
żon, kobiet które mają problem z mężami.
Bardzo babska święta.:)
Pogrubiłam
najważniejsze.
Może
czasami warto poprosić ją o pomoc, może warto jest prosić ją o odwagę i
wytrwałość. Zwłaszcza kiedy już nam się nie chce.
A
Pan Bóg w swoim czasie, za dzień lub za 18 lat sprawi, że to się spełni, a
nawet będzie coś w bonusie.
I
litania, jakby ktoś chciałJ
Kyrie, eleison. Christe,
eleison. Kyrie, eleison.
Chryste,
usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze
z nieba, Boże,
zmiłuj się nad nami.
Synu,
Odkupicielu świata, Boże,
Duchu
Święty, Boże,
Święta
Trójco, Jedyny Boże,
Święta Maryjo, bez grzechu pierworodnego poczęta,
módl się za nami i za naszymi
dziećmi.
Święta
Maryjo, wspaniała Matko Jezusa Chrystusa,
módl się za nami i za naszymi
dziećmi.
Święta
Moniko,
Wzorze
żon,
Ty,
która doprowadziłaś do nawrócenia swego niewierzącego męża, matko św.
Augustyna,
Wymagająca
i roztropna nauczycielko i strażniczko twego syna na wszystkich jego
życiowych drogach,
Ty,
która ostrożnie czuwałaś nad jego postępowaniem,
Ty,
która dotkliwie cierpiałaś z powodu jego błędów,
Ty,
która nie ustawałaś w swoich błaganiach o ratunek dla jego duszy,
Ty,
która nie traciłaś nadziei nawet pośród rozgoryczenia rodzącego się w twym
sercu i potoku łez,
Ty,
która zostałaś napełniona pociechą, kiedy Twój syn powrócił do Boga,
Ty,
która spokojnie odeszłaś do Pana, kiedy wiernie wypełniłaś swoje ziemskie
obowiązki,
Ty,
która wstawiasz się za wszystkimi matkami, które modlą się i płaczą tak
samo jak Ty,
Chroń niewinność naszych dzieci,
prosimy Cię, św. Moniko.
Chroń
je przed krzywdą ze strony złych ludzi,
Chroń
je przed niebezpieczeństwami płynącymi ze złego przykładu,
Czuwaj
nad działaniem łaski w ich sercach,
prosimy Cię, św. Moniko.
Módl
się, aby wartości chrześcijańskie zakorzeniły się głęboko w ich sercach
i przyniosły wiele owoców,
Wstawiaj
się żarliwie za młodzieżą, która wchodzi w wiek dorosły,
Dla
wszystkich, którzy trwają w grzechach ciężkich, wybłagaj skruchę
i szczere nawrócenie,
Proś
za wszystkimi matkami, aby wytrwale i z gotowością wypełniały swoje
macierzyńskie obowiązki,
Powierzaj
wszystkie matki opiece Przenajświętszej Maryi Panny, Matke naszego Pana,
Nakłoń
łaskawie serce swego umiłowanego syna, św. Augustyna, aby ratował nasze dzieci,
Święty Augustynie, święty synu świętej matki,
módl się za nami i za naszymi
dziećmi.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
przepuść nam, Panie.
Baranku
Boży, który gładzisz grzechy świata,
wysłuchaj nas, Panie.
Baranku
Boży, który gładzisz grzechy świata,
zmiłuj się nad nami.
P: Módl
się za nami, św. Moniko.
W:
Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się: Wszechmogący Boże, który wysłuchałeś żarliwych próśb św. Moniki, spraw, prosimy, abyśmy za jej przykładem nie ustawali w naszych modlitwach i zawsze we wszystkim zgadzali się z wolą Twoją świętą. Amen.
Komentarze
Prześlij komentarz