Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2018

Praca dla szefa - odc.2

Kiedy przeszedł dzień wypłat jak szalona sprawdziłam ile mam i z ogromnym zdziwieniem stwierdziłam, że jest tyle co zwykle.   Gdyby było mniej, a nawet wcale, nie zdziwiłabym się. Pełna kwota zaniepokoiła mnie. Od razu poszłam do szefa. Nie byłam tam od ostatniej rozmowy, czyli prawie miesiąc. Teraz ponownie siedziałam około pół godziny czekając na spotkanie. W końcu łaskawie mnie przyjął. Znowu nie zaproponował mi krzesła, więc stałam naprzeciw niego, a on przyglądał mi się z uwagą. - Dlaczego nie potrącił mi pan pensji? – spytałam. - A dlaczego miałbym to zrobić? – spytał zdziwiony. - Pański samochód i pańskie drzwi – przypomniałam. Zaśmiał się. - Spokojnie pani Karolino – oho, awansowałam na pani Karolino. – wszystko w swoim czasie. Zrekompensuje mi to pani, obiecuję. - Ale… – zaczęłam, nie dał mi skończyć. - Poza tym, sama świadomość, że żyje pani w ciągłej niepewności daje mi dużo więcej satysfakcji, niż ucięcie pani gotówki. Zagotowałam się. - Skoro ju...

Wielka gra - odc.23

Małgorzata i Czarna Mamba To na co się Małgosia zdecydowała było mocno desperackim krokiem. Pojechała na obrzeża żeby spotkać się z Czarną Mambą. Nie liczyła za bardzo na to, że kobieta wpuści ją przed swoje oblicze, ale musiała spróbować. Niech Patryk wie, że jej na nim zależy. Nie chciał się widywać w pracy, ignorował ją, schodził z drogi, zatem czuł się pokrzywdzony i ona musiała to naprawić. Najpierw próbowała do niego dzwonić, pisała sms- y, ale odpowiedział tylko na jeden. „To za mało, żebym ci wybaczył.” Wtedy stwierdziła, że jedyną możliwością odzyskania Patryka jest załatwienie sprawy jego groźnej przyjaciółki. Kiedy podjechała taksówką pod drzwi budynku sztabu, aż się wzdrygnęła. Wszędzie kręcili się uzbrojeni ludzie z nieprzyjemnymi wyrazami twarzy. Kiedy przemykała obok nich, patrzyli na nią, jak na potencjalną ofiarę. Za drzwiami sztabu zatrzymał ją wysoki mężczyzna i warknął. - Czego tu?! - Chciałam się widzieć z Czarną Mambą. - Dla ciebie panią Czarną Mam...