Emotki. Film (2017)
Fabuła
jest prosta. Emotki zamieszkujące Tekstopolis mają przypisaną jedną emocję,
niestety Minek ma ich wiele. Przez to popada w tarapaty i żeby nie zginąć musi
przebyć cały Smarfon w celu dostania się do…, to trzeba obejrzeć.
Po
drodze zdobywa przyjaciół, ma mnóstwo przygód, w tle rozgrywają się inne
tragedie i w ogóle, to jest całkiem fajny film.
Na
Filmwebie otrzymał 5,0, co bardzo mnie zdziwiło, bo jest całkiem niezły. Nie
jakiś tam łaaał, super, ale w sam raz na spędzenie miłego wieczoru przed
ekranem. Myślę, że ci, co dali mu 1-3 punkty zapomnieli chyba, że jest to bajka
dla dzieci i tak ją trzeba traktować. To nie Shrek.
Co
prawda, nie ma co się w nim doszukiwać jakiś nowatorskich rozwiązań czy
nietuzinkowych zwrotów akcji, ale nie powinien rozczarowywać.
Przypomina
mi trochę w „Głowie się nie mieści”, ale jest dużo słabszy od tamtej produkcji.
Ma dobre dialogi, ładną kreskę, przemyślaną fabułę, także nie żałuję, że
poświeciłam mu czas.
Zdjęcie wzięte z:
https://polski-dubbing.fandom.com/wiki/Emotki:_Film
Komentarze
Prześlij komentarz