Chwila wolnego



Złapałam chwilę wolnego i dziwnie mi z tym.
Od kilku tygodni gnałam na łeb na szyję i nie miałam czasu dla siebie.
No i teraz mam.
I jest dziwnie.
Cały czas mam wrażenie, że coś muszę robić.
Tymczasem, dom posprzątany, pranie zrobione i powieszone, gości z Ukrainy (chwilowo) oddałam w inne ręce i nawet tata wybył ze swoim towarzystwem do Ciechanowa. Jestem sama i mogę cieszyć się względną ciszą (zmywarka szemrze w kuchni). Nic tylko leżeć i odpoczywać. No i leżę, no i jest mi dziwnie, bo mój organizm nadal jest w trybie roboczym.
Właśnie staram się go wyłączyć.
A jak najlepiej to zrobić? Zająć się czymś bezproduktywnym, dlatego przed chwilą włączyłam TV, ale to co zobaczyłam, mocno mnie rozczarowało, więc teraz siedzę w ciszy (względnej) i piszę do was ten tekst.
W zasadzie, to z pisaniem zeszłam na psy. A dokładnie mówiąc w opisywaniu jakiś ciekawych zdarzeń lub komentowaniu czegoś, co mnie irytuje lub bawi.
Zeszłam na psy, skoro jedyne o czym piszę, to moja alergia i nuda dnia codziennego.
Mam nadzieję, że to się zmieni, ponieważ jako tako opanowałam katar i przestałam żyć w niedoczasie. Znowu zacznę rozglądać się za tematami, które warto by było opisać.
Niestety mam złą wiadomość dla fanów moich opowiadań. Nie ma co ukrywać, wypaliłam się, więc nie będę niczego obiecywać, bo nie mam pomysłów, ani na kontynuację, ani na żadne nowości. Kilka lat temu, też mnie to spotkało, więc się nie martwię i wiem, jak temu zaradzić. Po prostu przestałam pisać dla własnej przyjemności i tylko wyrabiałam normę, kiedy co dodać, kiedy, co napisać. Opowiadania ciąguty, też mnie zmęczyły. Chcę wrócić do krótkich tekstów, ale kiedy to zrobię, nie wiem.
Tymczasem idę zjeść grzyby duszone, a potem będę leżeć.
Pozdrawiam

Komentarze

  1. Odpowiadam na komentarz z wpisu - Informacja. Skasowałam wpis nie sprawdzając, czy są komentarze. Odpowiedź jest dla - KailaaMoor.
    We wpisie powyżej dowie się Pani, że wypaliłam się na razie jako pisarka opowiadań, ale to pewnie przejściowe. Więzienna Planeta na razie jest zawieszona, ale dobrze wiedzieć, że komuś się spodobała, to mnie z pewnością zmobilizuje do jej kontynuacji. Ale za jakiś czas.
    Co do tego opowiadania, które było dawno temu, już go nie mam w komputerze, ale szczerze mówiąc mam je w głowie i czasami do niego wracam. Może napiszę coś podobnego? W podobnym klimacie jest Kryjówka, a przede wszystkim polecam "Dwa rody." Tam też są groźni ludzie.Bardzo lubię to opowiadanie. Jest w pierwszej dziesiątce moich ulubionych.
    Dziękuję za życzenia, mam nadzieję, że się spełnią:)
    Pozdrawiam i życzę dobrego czytania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję za odpowiedź :)
      Będę czekać aż wróci Pani do pisania i zaglądać na bloga :)
      Pozdrawiam :) i życzę by wena wróciła jak najszybciej :)

      Usuń
  2. Ja piszę, piszę, tylko krótkie teksty.:)
    Dziękuję za życzenia i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wycieczka do Berlina, Poczdamu i nie tylko cz.2

Jeśli będę sławna proszę, nie cytujcie mnie

Studniówka