Myśli, myśli, myśli.
„Z dużego, małego poradnika życia”:
Twój umysł może
pomieścić tylko jedną myśl naraz. Niech to będzie myśl konstruktywna i
pozytywna.
Od razu widać, że to pisał mężczyzna do mężczyzny. Bo w wersji
kobiecej brzmiało by to, mniej więcej tak: Pamiętaj,
że możesz myśleć o siedmiu rzeczach naraz i nie martw się, na pewno zakręciłaś
gaz.
No właśnie. Jest niewiele kobiet, które nie mają podzielnej uwagi
i niewielu mężczyzn, którzy umieją myśleć i działać wielopłaszczyznowo.
Zazwyczaj to my kobiety mamy w głowie pełno myśli, co w ogóle nie
przeszkadza nam w działaniu. Sama łapię się na tym, że mając jedną myśl
przewodnią, pod nią znajduję jeszcze dwie i to w inny temacie. Mogę rozmawiać
przez telefon, gotować obiad i jeszcze odpowiadać na pytania, kogoś kto jest
obok. I zawsze mnie zastanawia, dlaczego faceci tak nie potrafią. Mówi się do
nich, a oni zamiast odpowiadać błądzą gdzieś myślami, żeby po 5 minutach
zapytać:
- Co? Co mówiłaś?
A potem dodają:
- Wiesz, że ja mieszczę tylko jedną myśl na raz, więc jak do mnie
mówisz patrz na mnie. Inaczej nie usłyszę.
A jak się im przerwie naprawdę DUŻĄ myśl, to awantura murowana.
- Nie widzisz, że myślę?! Nie przeszkadzaj!
Panowie jesteście niesamowici. Jak Was obserwuję, kiedy robicie
coś i odcinacie się od całego świata, to nawet Wam trochę zazdroszczę, bo ja
tak nie umiem. Zawsze któreś ucho słucha. Nie powiem, taka podzielność uwagi
bardzo się w mojej pracy przydaje, zwłaszcza, kiedy uczniowie kierują w moją
stronę kilka zdań naraz i to w różnych tematach. Za to wy? Idealnie poukładani,
wszystko po kolei nic nadprogramowo.
I nie piszę tego prześmiewczo, daleka jestem od tego, mnie naprawdę
to fascynuje.
I przechodząc do drugiego zdania z rady ojca dla syna. Zgadzam się
z nią również. Dobrze mieć konstruktywne i pozytywne myśli, zwłaszcza te, które
dotyczą drugiego człowieka. Nic dodać, nic ująć.
To tyle.:)
Komentarze
Prześlij komentarz