Redakcja dobrego słowa: Walentynki Samotnika
Kiedy człowiek jest sam, to w taki dzień, jak dzisiaj ma cztery wyjścia. Upić się i płakać z rozpaczy, obejrzeć romantyczną komedie i wzdychać do księżyca, nic nie robić, bo dzień, jak co dzień albo uczcić je na swój własny sposób.
Na
przykład obdarować bliskich prezentami. A i owszem, kupiłam sobie i tacie
torcik wedlowski. Powiedziałam, że do dla nas, bo miałam na niego straszną ochotę.
Oprócz
tego na FB wyczytałam, że jabłonowski Dom Kultury z okazji Walentynek zachęca
wszystkich do składania życzeń ukochanym i najbliższym. No więc popełniłam
wiersz i oczywiście się z Wami nim podzielę:
Walentynki, Walentynki dla chłopaka i dziewczynki,
dla tatusia i mamusi, także synka i córusi.
Walentynki dzień wspaniały, żeby kochać i świat cały.
Z tej okazji życzę Tobie cud miłości i na zdrowie.
I nawzajem, vice versa i już koniec tego wiersza.
Jak
tak dalej pójdzie, to się jeszcze z prozy na poezję przerzucę.:)
Po
tym wyczynie zastanawiałam się nad tym, co dalej.
Stwierdziłam,
że skoro jest to święto miłości, to poszłam do kościoła podziękować za nią Panu
Bogu. Bo jak wiadomo Bóg jest miłością, więc najlepiej tego dnia było udać się
do Źródła.
Ale
to nie koniec.
Zastanawiałam
się też nad sobą i nad innymi osobami, które nie są zakochane, nie szykują się
na randkę życia i w zasadzie mają dzisiaj dzień, jak co dzień.
I
nawet zajrzałam do Internetów, żeby poczytać, jak Amerykanie spędzają
Walentynki. I to, co tam przeczytałam, bardzo mnie ucieszyło, gdyż 14 lutego
świętują nie tylko zakochani, ale wszyscy, obdarowując swoich bliskich i
przyjaciół drobnymi prezentami czy kartkami z życzeniami.
I
idąc tym tokiem myślenia, stwierdziłam, że czemu by nie ucieszyć innych dobrym
słowem i wyrazami szczerej sympatii. I tak też zrobiłam. Oczywiście na Facebooku
i póki co, mój wpis cieszy się pozytywnym odzewem.
Ale,
po co ja w ogóle to piszę? Na pewno nie po to, żeby wpadać w samozachwyt, tylko
żeby przemówić do samotników. Do osób, które są same, czy czują się samotne.
Ludzie,
nie jesteśmy sami. To kłamstwo i oszustwo.
Oszustwo,
że w dzień zakochanych, tylko zakochani mogą kochać, a ktoś, kto nikogo nie ma,
ten niech się schowa i czeka na lepsze czasy.
Nie,
nie i jeszcze raz nie.
To
jest dzień dla wszystkich.
Masz
serce? Masz, to możesz kochać.
Nie
siedź i nie rozpaczaj, że nic się nie dzieje, żeś samotna i tęsknisz za
księciem.
Nie
trać czasu na siedzenie w wieży, wyjdź z niej i śpiesz kochać ludzi, że tak
polecę trochę ks. Twardowskim. Jest tyle osób, które czekają na nasze dobre
słowo. Na uśmiech i czekoladkę. To jest miłość!
Zakochanie
to cudowny stan i niech idzie wszystkim na zdrowie, a nawet jeszcze lepiej, niech wszystkim idzie w miłość.
Bo miłość jest wtedy,
kiedy się ją dzieli, a jak się ją dzieli, to się mnoży.
Nie
musi być spektakularna, wielka i ogromna. Może być mała i ograniczyć się tylko
do uśmiechu. Ale ten uśmiech może uleczyć czyjeś serce.
Więc
mówię do ciebie samotniku: Zamiast smęcić napisz do przyjaciela miłe słowo,
ucałuj matkę i powiedz, że ją kochasz, uściśnij rękę zmęczonej sąsiadce. Napisz
wierszyk dla wszystkich, mów ludziom, że ich kochasz. Tak, zrób z siebie
wariata. Bo jakby nie było św. Walenty, to też patron osób chorych psychicznie.
Więc mówię ci, bądź chory psychicznie. Chory z miłości do ludzi.
Nie
ograniczaj swojego serca, ono jest w stanie pomieścić wszystkich.
A
co z parami? A co z zakochanymi?
Daj
im świętować i niech się sobą cieszą.
Nie
zazdrość im, nie narzekaj, nie miej smutnej miny, nie dogaduj im.
Życz
im dobrze i idź rozdawać swoje serce innym, a zobaczysz, jakie super mogą być
Walentynki.
powiązane linki:
https://zprzymruzeniemoczu.blogspot.com/2020/10/redakcja-dobrego-sowa-przytulam-was.html
Komentarze
Prześlij komentarz